Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk uczci Dawida Zapiska. Tablica czy nadanie imienia sektorowi na PGE Arenie?

Ewelina Oleksy
Przemek Świderski / Dziennik Bałtycki
Zaczęło się od wpisu prezydenta Pawła Adamowicza na portalu społecznościowym, gdzie złożył kondolencje mamie zmarłego Dawida Zapiska, najsłynniejszego niepełnosprawnego kibica w Polsce: - Serdeczne wyrazy współczucia dla mamy Dawida. Miałem to szczęście, że mogłem poznać oboje - napisał Adamowicz.

Później jeden z internautów, poruszony historią chłopca, który przegrał walkę z nieuleczalną chorobą, zaproponował, by miasto uczciło jego pamięć. "Może na PGE Arenie jakąś małą tablicę? Albo coś podobnego - drobiazg, żeby pamięć o Dawidzie nie odeszła?" - wskazał pan Bartosz.

I tak - od luźno rzuconego pomysłu - pojawiła się deklaracja, że zostanie on wcielony w życie.

- Uczczenie pamięci Dawida Zapiska to bardzo dobry pomysł - chwali Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Biorąc pod uwagę jego fascynacje, stadion wydaje się najbardziej odpowiednim miejscem. Ale o wiele lepszym od tablicy pomysłem byłoby nadanie jego imienia któremuś sektorowi stadionu - mówi Pawlak i dodaje, że prezes Arena Gdańsk Operator, który zarządza stadionem, także jest "za". - Nie będzie więc z tym żadnego problemu - zapewnia Pawlak.
Dawid Zapisek cierpiał na rdzeniowy zanik mięśni. Mimo że lekarze dawali mu zaledwie pięć lat życia, dożył czternastu. Zmagając się z chorobą, miał jednocześnie mnóstwo pasji i nie tracił optymizmu. Swoimi radościami, ale i zmartwieniami, dzielił się w internecie.

Świat usłyszał o chłopcu, gdy ten zdradził, że jego marzeniem jest, by dożyć mistrzostw Euro 2012, zobaczyć zwycięstwo Hiszpanów, których reprezentacji kibicował oraz spotkać piłkarza Ikera Casillasa. Wtedy błyskawicznie udało się zebrać pieniądze na koncentrator tlenu, dzięki któremu Dawid swoje marzenia spełnił. Witał reprezentację Hiszpanów na lotnisku, przyglądał się ich treningom w Gniewinie, obejrzał też na żywo finał mistrzostw w Kijowie i porozmawiał ze swoim sportowym idolem - Casillasem.

Chłopiec zmarł we wtorek w ubiegłym tygodniu. Na cmentarzu Łostowickim żegnały go setki osób. Wśród nich kibice Lechii Gdańsk, którzy przynieśli ze sobą race i szaliki piłkarskie.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki