Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Sprawa drogowego "znaku niezgody" trafiła do ministra transportu

Jacek Wierciński
Cedrowa jest wąska i nie ma zatok postojowych
Cedrowa jest wąska i nie ma zatok postojowych Przemek Świderski
Z pozoru błahą sprawą znaku zakazu zatrzymywania się na ul. Cedrowej w Gdańsku musiały zająć się... władze państwowe. Głos zabrał już pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, kluczowa będzie jednak opinia ministra transportu.

Szeroka na zaledwie 4,3 metra ulica ma status drogi przelotowej, dlatego, by ruch odbywał się sprawnie, ustawiono tam znak zakazujący zatrzymywania się i postoju. Problem w tym, że z ulicy prowadzą bramy do posesji mieszkańców i nie wiadomo, czy mają oni prawo zatrzymać samochód, by je otworzyć.

- To krzyk rozpaczy społeczności, z której zdaniem nikt się nie liczy - mówi o licznych interwencjach mieszkaniec ulicy Paweł Czoska, współautor strony internetowej dokumentującej trudną sytuację na Cedrowej. Podkreśla, że mieszkańcy domagają się, by znak zakazu zatrzymywania zmienić na zakaz postoju lub zakaz zatrzymywania w godzinach szczytu oraz umieścić na ulicy dodatkowy próg zwalniający, bo już dziś nie jest tam bezpiecznie, a sytuacja może się jeszcze pogorszyć.

- Za trzy lata dobiegnie końca budowa osiedla Wolne Miasto na 1,2 tys. mieszkań. Statystycznie to 1500 samochodów jadących do i wracających z pracy codziennie naszą ulicą. Warszawska Wisłostrada ma na dwupasmowej jezdni przepustowość 3 tys. pojazdów na godzinę - denerwuje się Czoska.

Sprawą już w lipcu mieszkańcy zainteresowali policjantów, którzy przyznali, że na Cedrowej popełniono błędy.
- Wskazano nieprawidłowe oznakowanie i propozycje zmian, by dostosować je do obowiązujących przepisów ruchu drogowego - oświadczył Tadeusz Kluziak z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Gdańsku.

Mimo uwag policji znak pozostał, a bezskuteczność apeli skłoniła mieszkańców (wśród których jest osoba niepełno-sprawna) do szukania pomocy w Biurze Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.

- Prosimy o zainteresowanie się tą sprawą i rozważenie możliwości podjęcia działań skutkujących rozwiązaniem tej sytuacji - napisał w odpowiedzi na pismo mieszkańców do prezydenta miasta Pawła Adamowicza Krzysztof Kosiński, zastępca dyrektora biura. Gdański Urząd Miejski podkreśla, że w sprawie Cedrowej jest w stałym kontakcie z Zarządem Dróg i Zieleni - odpowiadającym za oznakowanie gdańskich ulic.

Czytaj więcej na temat sporu o znak na Cedrowej

Na początku września to właśnie ZDiZ wystąpił do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej o interpretację przepisów wynikających ze znaku.

- Odpowiedzi wciąż nie mamy, ta kwestia wydawała nam się czysto "zdroworozsądkowa", ale żeby uniknąć oskarżeń o ignorowanie sprawy chcemy ją wyjaśnić do końca - tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzeczniczka ZDiZ.

Rzeczniczka na razie nie chce spekulować na temat dalszych działań w sprawie ulicy Cedrowej. - Decyzję podejmiemy dopiero, kiedy otrzymamy odpowiedź z ministerstwa - mówi.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki