Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Spór o dach PGE Areny w sądzie

Tomasz Słomczyński
G. Mehring
Odwołanie meczu Polska - Francja to nie jedyne kontrowersje wokół budowy PGE Areny. W Sądzie Okręgowym w Katowicach trwa spór o ponad 90 milionów złotych. Pieniądze te - zdaniem jednej ze spółek - miały być wypłacone za prace związane z budową dachu stadionu.

Pozew w tej sprawie złożyła firma Martifer Polska sp. z o.o. w Gliwicach. Pozwała w sumie 5 spółek. Liczba ta wynika z dość skomplikowanego układu zależności na budowie stadionu. Generalnym wykonawcą jest konsorcjum firm, z których trzy zostały pozwane - Hydrobudowa Polska SA, Hydrobudowa 9 oraz Alpine Construction Polska. Podwykonawcą natomiast jest również pozwana firma Energomontaż SA. Zdaniem pozywającego wykonawcy, wszystkie powinny teraz zapłacić mu w sumie 90 mln 740 tys. zł. Jednak sam spór dotyczy umowy zawartej w październiku 2009 roku między Martiferem Polska a Energomontażem-Południe SA. Umowa ta została zerwana 2 września 2010 roku.
Spółka Martifer Polska twierdzi, że 90 mln zł należy jej się za wykonane roboty budowlane. Do kwoty, której żąda, włącza również m.in. karę umowną za odstąpienie od umowy.

Próbowaliśmy się dowiedzieć, jak Martifer argumentuje swoje żądanie, jednak żaden z pracowników firmy nie skomentował sprawy.

Nasuwa się pytanie - dlaczego Energomontaż odstąpił od umowy? - Zrobiliśmy to po tym, jak Martifer wykonał już większość prac, jednak zrobił to nieterminowo i źle jakościowo. Musieliśmy dokończyć pracę za podwykonawcę i mamy z tego powodu roszczenia - powiedział w styczniu 2011 roku p.o. prezes Energomontażu-Południe, Radosław Kamiński.

W wydanym przez Energomontaż oświadczeniu czytamy, że "żądania pozwu są nieuzasadnione i pozbawione podstaw. Wniesienie pozwu przez Martifer Polska sp. z o.o. stanowi działanie taktyczne i ma na celu polepszenie sytuacji negocjacyjnej Martifer Polska sp. z o.o. w związku z dopuszczeniem się przez tę firmę rażących naruszeń zawartej z nami umowy".

Energomontaż, jak czytamy w piśmie, "szacuje rozmiar poniesionej szkody, której naprawienia będzie się domagać od Martifer Polska sp. z o.o.".

Wszystko wskazuje więc na to, że w tym sporze, który dotyczy wykonania prac budowlanych na PGE Arenie, obydwie strony wzajemnie się oskarżają o niedotrzymanie warunków umowy. Martifer chce zapłaty za wykonane prace, Energomontaż zaś nie chce zapłacić, bo uważa, że prace zostały wykonane źle. Co więcej - sam wycenia swoje szkody, za które wystawi Mrtiferowi rachunek.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach, Krzysztof Zawała poinformował, że pierwsza rozprawa odbyła się 18 maja br.

Pozywający wnioskuje o włączenie do akt siedmiu opinii biegłych (do spraw budownictwa, informatyki, rzeczoznawstwa majątkowego, rachunkowości), których następnie sąd będzie przesłuchiwał. Na rozprawy zostanie wezwanych kilkudziesięciu świadków, przeanalizowanych zostanie kilka tysięcy dokumentów. Zapowiada się więc długi i żmudny proces.

Czytaj także:
https://dziennikbaltycki.pl/pawel-adamowicz-nie-przyjal-dymisji-ryszarda-trykosko/ar/407138
Polska-Francja: Bilety w Warszawie tańsze niż w Gdańsku
Gdańsk: Mecz Polska - Francja odbędzie się na stadionie Legii w Warszawie
Stadion już prawie gotowy - zobacz zdjęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki