Choć budynek jest w opłakanym stanie, miasto nie zamierza go remontować, bo przeznaczony jest do rozbiórki. Kiedy ona nastąpi - nie wiadomo.
Rynny od lat nie były czyszczone, więc mieszkańcy muszą walczyć z wodą, która leje się po elewacji. Na ścianach rośnie grzyb i co jakiś czas wybija szambo. - Gdy wezwaliśmy sanepid, stwierdzono przekroczenie norm grzyba w powietrzu o 100 proc. - podkreśla Joanna Gabryszewska, mieszkanka budynku. Do tego przez dwa tygodnie nie mieliśmy gazu. Dopiero w ten czwartek naprawiono instalację.
Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych tłumaczy, że 14 dni to i tak niewiele. - Jak tylko dostaliśmy zgłoszenie, od razu wezwaliśmy specjalną ekipę gazową. Zazwyczaj na naprawę instalacji czeka się około miesiąca - mówi Tadeusz Piotrowski, rzecznik GZNK.
Dwa lata temu, z powodu zapalenia sadzy w kominie, w budynku wybuchł pożar. - Straż pożarna, aby dostać się na dach, musiała sprowadzić specjalny wysięgnik - mówi mieszkanka.
Mimo że budynek jest własnością miasta, mieszkańcy sami wykonują większość remontów. - Gdybyśmy mieli czekać, aż urzędnicy zareagują na nasze prośby, nigdy byśmy się nie doczekali. Sami odśnieżamy, sami czyścimy rynny. Zabiliśmy nawet deskami okna na klatce schodowej, w których od wiatru popękały szyby - wyjaśnia pani Joanna.
Właśnie dlatego mieszkańcy chcieli wykupić mieszkania i założyć wspólnotę. Okazało się jednak, że budynek objęty jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego i przeznaczony jest do rozbiórki.
- Ma tu powstać jakaś zabudowa usługowa, a al. Grunwaldzka ma zostać poszerzona właśnie na odcinku, gdzie znajduje się nasz budynek - tłumaczy pani Joanna. Sama boi się wykonać jakikolwiek remont, bo w każdej chwili może się okazać, że musi się natychmiast wyprowadzić.
Jednak Urząd Miejski w Gdańsku w najbliższych latach nie ma zamiaru przeprowadzać w tym miejscu żadnych inwestycji. - Na razie mamy w planach zupełnie inne działania. Do 2015 roku budynek z pewnością nie zostanie wyburzony - wyjaśnia Michał Piotrowski z UM w Gdańsku.
Jeśli budynek przeznaczony jest do rozbiórki, nie można w nim przeprowadzać kapitalnego remontu. A ten w przypadku kamienicy przy al. Grunwaldzkiej byłby konieczny. Przez najbliższe cztery lata jednak - zgodnie z prawem - nic się w nim nie zmieni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?