W wezwaniu przedprocesowym Władze żądają od tygodnika "zaniechania naruszania dóbr osobistych Gminy Miasta Gdańska i zaprzestanie publikacji lub rozpowszechniania w jakikolwiek inny sposób nieprawdziwych informacji".
Sprawa dotyczy publikacji z 1 lipca, która na okładce gazety była zapowiedziana tytułem "Czy Gdańsk chce do Niemiec?" i opatrzona kolażem złożonym z hitlerowskiej flagi ze swastykami, umieszczonej obok Pomnika Poległych Stoczniowców. W jej wnętrzu artykuł nosi tytuł "Wojna Gdańska z Polską".
- Kłamliwe stwierdzenia o rzekomej „antypolskości”, czy tzw „proniemieckości” muszą się spotkać ze stanowczą reakcją władz Gdańska - skomentowała sprawę prezydent Aleksandra Dulkiewicz. - Nie można samorządowi stawiać tak mocnych zarzutów, jeżeli w związku z kolejnymi rocznicami wybuchu II wojny światowej Miasto rokrocznie organizuje obchody związane z takimi wydarzeniami jak: rozstrzelanie przez Niemców obrońców Poczty Polskiej, powrót Gdańska do macierzy, obchody Dnia Sybiraka, koncerty z okazji Dnia Weterana. Obchodzimy też Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej i rocznicę tej zbrodni.
Gdańsk. Kroki prawne za kontrowersyjną okładkę jednego z tygodników. Jest decyzja miasta
Fałszywe informacje i opinie gazety, które podważają prawni pełnomocnicy Miasta dotyczą m.in. tego, że "władze Gdańska nie kultywują polskości", "chcą do Niemiec", "prowadzą wojnę z Polską". W tygodniku wspomina się również o tym, że "prowadzą politykę historyczną, która kłóci się z dumą z bohaterstwa polskiego żołnierza i świadomie nawiązują do tradycji 'Freie Stadt Danzig'" jak i o tym, że "miast przywróciło niemiecki napis 'Postamt' na budynku Urzędu Pocztowego Gdańsk 2" i "doprowadziło teren Westerplatte do ruiny". Nie zabrakło też informacji o tym, że "oddelegowało swojego reprezentanta na uroczystości pogrzebowe ostatniego z weteranów walk na Westerplatte - majora Stanisława Skowrona".
Władze zapowiadają, że jeżeli redakcja "Sieci" nie wycofa się ze szkalujących twierdzeń, Urząd Miejski dobrego imienia Gdańska będzie bronił przed sądem.
– Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnego pisma w tej sprawie. Już jednak mogę powiedzieć, że nie będzie żadnych przeprosin, gdyż piszemy tylko czystą, szczerą prawdę i samą prawdę - powiedział portalowi Wirtualne Media Michał Karnowski, publicysta i członek zarządu wydawnictwa "Sieci". - Reakcja, owszem, będzie: dalej będziemy prawdziwie opisywali politykę władz Gdańska.
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?