Gdańsk: Radni znów zajmą się reformą czynszową

Łukasz Kłos
- Wprowadzimy zróżnicowanie czynszów - obiecują urzędnicy.
- Wprowadzimy zróżnicowanie czynszów - obiecują urzędnicy. Grzegorz Mehring
- Uważam, że te 5 proc. nie załatwi sprawy. Moim zdaniem to wszystko nie jest do końca przygotowane tak, jak należy - powiedział nam jeden z gdańskich radnych. Słowa byłyby tylko prywatnym stanowiskiem samorządowca, gdyby nie padły z ust... członka rządzącej PO i - co ważniejsze - szefa komisji opiniującej zmiany w tzw. reformie lokalowej - Piotra Dzika. Przypomnijmy - po interwencji rzecznika praw obywatelskich miasto zdecydowało o zmianach we wprowadzanej reformie czynszowej, zakładającej zniesienie stref czynszowych.

Reforma czynszowa wiceprezydenta Lisickiego

Dziś radni z Komisji Polityki Gospodarczej i Morskiej zapoznają się z projektem przygotowanym przez gabinet wiceprezydenta Macieja Lisickiego.

- Wysłucham wszystkich argumentów, choć uważam, że proponowane rozwiązanie nie rozwiąże problemu. Stawki powinny być bardziej zróżnicowane - mówi Piotr Dzik.

Kazimierz Koralewski, członek komisji, ale z opozycyjnego klubu PiS, twierdzi, że nowa propozycja jest "krokiem w dobrą stronę": - Każda obniżka w tej kwestii jest korzystna. Jeśli prezydent zdecyduje się wprowadzić zmiany, to dobrze - mówi.

Marsze protestacyjne mieszkańców w sprawie podwyżek czynszów

W poniedziałek przewodniczący Rady Miasta Gdańska, Bogdan Oleszek, przypomniał, że dyskusje nad większym zróżnicowaniem stawek toczyły się już przed niemal dwoma laty, kiedy uchwalano zmiany w polityce lokalowej miasta. Ratusz miał jednak nie zgadzać się z argumentami radnych. Ci ostatecznie ugięli się pod presją. Przy sprzeciwie opozycyjnego klubu PiS i głośnym proteście grupy NIC O NAS BEZ NAS rada uchwaliła reformę według kształtu przygotowanego przez magistrat.
Wzorowana na białostockich rozwiązaniach reforma, przygotowana przez podwładnych Macieja Lisickiego, nie ustrzegła się jednak błędów. Wczoraj informowaliśmy, że zapisy odpowiedniej uchwały zakwestionował rzecznik praw obywatelskich. Zarzucił władzom Gdańska pominięcie, jego zdaniem, istotnej kwestii - zróżnicowania stawek czynszów w zależności od położenia mieszkania komunalnego w mieście. Lisicki bronił uchwały, twierdząc, że w opinii jego prawników można było ominąć ten aspekt.

- Nasze ustalenia wskazywały, że czynnik lokalizacyjny jest obowiązkowy jako wprost określony w odpowiedniej ustawie - mówi natomiast Grażyna Rutkowska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Dlatego my wprowadziliśmy odpowiednie zmienne.

Za wynajem 1 m kw. komunalnego mieszkania w centrum Białegostoku płaci się więc o 26 gr więcej, niż wynosi stawka bazowa. Wynajem takiej samej powierzchni, ale na białostockich peryferiach, powoduje obniżkę czynszu o 16 gr. Podstawowa stawka wynosi tam 4,11 zł, ale na jej ostateczny kształt mają wpływ różne modyfikatory.

- Średnio kształtuje się ona na poziomie 7,04 zł - informuje Rutkowska.
Autorzy gdańskiego projektu reformy wielokrotnie powoływali się na przykład z Białegostoku. Dlaczego więc w pierwotnym projekcie zabrakło czynnika różnicującego czynsz ze względu na lokalizację?

- Biorąc pod uwagę rozmieszczenie lokali komunalnych, charakter urbanistyczny Gdańska oraz dobrze zorganizowaną sieć komunikacji miejskiej, opartej w dużej mierze na taborze tramwajowym, trzeba stwierdzić, że położenie budynku nie ma większego znaczenia dla wysokości czynszu - tłumaczy Dimitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej. - To też prosta droga do marginalizowania najemców lokali socjalnych i tworzenia gett. Różnicowanie stawek ze względu na położenie budynku powodowałoby konieczność likwidacji mieszkań socjalnych w rejonach o wyższym czynszu i lokowanie ich w najtańszej strefie.

To nasz pomysł
Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska
- To, że wzorujemy się na Białymstoku, nie oznacza, że kopiujemy reformę punkt po punkcie. Wspólny jest więc kierunek zmian, jej radykalność i wykorzystanie możliwości ulg dochodowych. Pozostałe rozwiązania są naszymi pomysłami. Nowa ustawa, która wejdzie w życie za 2-3 miesiące, mówi już o możliwości wprowadzenia 1 strefy. W tej sytuacji nie byłoby sensu rozpoczynać przewodu sądowego z rzecznikiem praw obywatelskich, bo to mogłoby potrwać nawet rok i dlatego postanowiliśmy wprowadzić zróżnicowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Ziutka
Reforma nie powinna dokonywana być na chorym organizmie . W/g szacunków nawet przedstawicieli miasta z obniżek skorzysta zaledwie 1-2 % najemców . Ci co dotąd nie płacili czynszów nadal ich płacić nie będą , Za to dołączą nowi dłużnicy , a więc będą straty . Panie Adamowicz obciąż Pan wtedy Maćka , niech pokryje koszty reformy i inne koszta reformatoł jeden . A zresztą to już wasza ostatnia kadencja a potem was już inni rozliczą > Zobaczycie !!!!!
j
jozef
gdanszczanie ida do sadu takrze nie wygrasz zobaczysz ile jest pozwow zazucimy sady a ty gnido nie doczekasz sie podwyzek najpierw remonty a puzniej rozmowy ty jestes nierob wzorujesz i sciagasz od innych hanba hanba adamowicza i lisickiego na brok
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie