Gdańsk: Radni z koszulkami "Głosuje na Bronka" w sądzie

(ganark)
Pięciu radnych, którzy podczas sesji Rady Miasta Gdańska przed ubiegłorocznymi, przyspieszonymi wyborami prezydenckimi mieli T-shirty z napisem "Głosuje na Bronka" stanęło przed sądem w Gdańsku.

Sąd ma zdecydować, czy w ten sposób nie złamali ordynacji wyborczej.

Na początku procesu radni złożyli wniosek o umorzenie sprawy. Stwierdzili, że w czasie sesji nie ma kogo przekonywać do głosowania na danego kandydata, bo wszyscy biorący w niej udział mają już zdeklarowane poglądy polityczne. Do tego uważają, że założenie podkoszulka z takim napisem nie jest agitacją wyborczą - przekonywał jeden z oskarżonych radnych Sylwester Pruś.

Sędzia wniosek odrzucił. Proces będzie trwał. Kolejna rozprawa 26 czerwca. Wówczas mają zeznawać kolejni świadkowie zdarzenia.

Sesja gdańskiej rady ze słynnymi koszulkami

Na przesłuchanie przez policję wciąż czeka poseł Jerzy Borowczak, który w celu wyjaśnienia tej sprawy zrzekł się immunitetu poselskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

F
Filip Stankiewicz
również jest słaby, ponieważ trzeba by uznać, że deklaracje znanych ludzi z komitetu honorowego danego kandydata nie są kampanią wyborczą. Trzeba być uznać również, że celem tego działania nie jest przekonanie do głosowania na „Bronka” tylko jakiś inny – szkoda, że radni nie zdradzili jakiż to tajemny inny cel im przyświecał. I pomyśleć, że jakiś czas temu ceniłem radnego Prusia – oczywiście błąd można czasem wybaczyć, ale pójścia w zaparte już nie.
F
Filip Stankiewicz
"w czasie sesji nie ma kogo przekonywać do głosowania na danego kandydata, bo wszyscy biorący w niej udział mają już zdeklarowane poglądy polityczne" - tymczasem obrady sesji relacjonują media, więc informacje, zdjęcia, nagrania wideo docierają do milionów obywateli.
j
jozef
dziki kraj sady dla platformy w tym mafijnym platfusowskim kraju juz nic mnie nie zdziwi poprostu szambo po co mysmy wesli do uni zeby platforma lamala prawo dziki kraj
j
jozef
dziki kraj sady dla platformy w tym mafijnym platfusowskim kraju juz nic mnie nie zdziwi poprostu szambo po co mysmy wesli do uni zeby platforma lamala prawo dziki kraj
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie