Wcześniej zapowiadano, że w proteście weźmie udział nawet 100 osób. Skończyło się na około 30. - Niestety, z powodu likwidacji kolejnych połączeń wielu mieszkańców nie mogło do nas dojechać, choć wiemy, że są z nami w walce o przywrócenie komunikacji - mówi Ryszard Gołuchowski, przewodniczący Społecznego Komitetu Obrony Linii Kolejowych.
Obecni przed urzędem liczyli na to, że marszałek zainteresuje się tematem i wyjdzie do protestujących, by zaprosić ich do rozmów. Nic z tego. - W tej sytuacji zanieśliśmy nasze petycje do urzędu i po kilkudziesięciu minutach wróciliśmy ponownie - dodaje Gołuchowski. - Wówczas skierowano nas do wicemarszałka Wiesława Byczkowskiego.
Negocjacje zakończyły się sukcesem, niestety, tylko w jednej kwestii. - Otrzymaliśmy zapewnienie, że od kwietnia pociąg, który z Czerska przywozi pasażerów do Chojnic, będzie skomunikowany z pociągiem wyjeżdżającym z Chojnic w kierunku Gdyni. To sprawi, że mieszkańcy z południowej części naszego województwa będą mogli dojechać do Trójmiasta. To jest bardzo istotne.
Niestety, nie udało się zawrzeć kompromisu w sprawie przywrócenia komunikacji na trasie Kościerzyna - Karsin - Czersk. A to oznacza dramatu ciąg dalszy dla mieszkańców m.in. osady Bąk. Sześć rodzin zostało całkowicie odciętych od świata. Od grudnia, kiedy to nowym rozkładem jazdy zlikwidowano jedyny pociąg, nie mają oni możliwości dostać się do Kościerzyny. Do osady nie dociera żadna inna komunikacja. Mieszkańcy są zdani na siebie. Niestety, w większości są to osoby starsze, schorowane i nieposiadające samochodów.
- Jesteśmy załamani tym faktem - mówi Jerzy Wardyn, mieszkaniec Bąka. - Nie możemy dotrzeć nawet do lekarza.
Członkowie SKOLK wcześniej podkreślali, że jeśli nie będzie satysfakcjonującego kompromisu w sprawie przywrócenia połączeń kolejowych, w ramach protestu zablokują ronda. Dziś wiadomo, że do tego nie dojdzie.
- Blokady rond nie wchodzą w grę - dodaje Ryszard Gołu-chowski. - Tu już nie ma z kim rozmawiać, negocjować. Może jedynie nowe wybory przyniosą zmiany. Naciskaliśmy wicemarszałka, by zorganizować spotkanie robocze i szukać ratunku dla mieszkańców Karsina, Bąka oraz innych miejscowości. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Może autobus...
Trwa batalia o utrzymanie połączeń kolejowych wiodących przez powiaty człuchowski i chojnicki
Połączenia na trasie Chojnice - Kościerzyna i Czersk - Kościerzyna zostały ograniczone na początku grudnia. W marcu z rozkładu jazdy zupełnie miały zniknąć pociągi na trasie Chojnice - Szczecinek. Protesty trwają od kilku miesięcy. Podczas spotkania (30.01.2013 r.) w Chojnicach marszałek Mieczysław Struk zadeklarował, że połączenia Kościerzyna - Chojnice pozostaną, a ich liczba może zostać zwiększona. Na ewentualne utrzymanie połączeń na odcinku pomiędzy Chojnicami a Szczecinkiem potrzeba by zaś łącznie 2,6 mln zł, których w budżecie brak. Będą one utrzymane do 8 czerwca br. Potem wszystko może się zdarzyć, być może pojawi się zastępcza komunikacja autobusowa. Padła za to korzystna propozycja, aby za kilka miesięcy pociąg Tur, kursujący obecnie na trasie Chojnice - Gdynia, wyjeżdżał z Człuchowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?