Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Protest związkowców z "Solidarności" przed Urzędem Wojewódzkim [ZDJĘCIA]

Szymon Zięba
Strajk generalny na Śląsku wsparli we wtorek działacze z Pomorza. O godz. 9 przed gdańskim Urzędem Wojewódzkim zebrali się przedstawiciele związków zawodowych i organizacji społecznych. Na miejscu zjawił się także przewodniczący Solidarności, Piotr Duda i szef gdańskiego oddziału "S", Krzysztof Dośla.

Pikieta rozpoczęła się od odśpiewania hymnu narodowego. Potem do zebranych przemówili związkowcy. W trakcie zgromadzenia przewodniczący Solidarności, Piotr Duda, razem z Krzysztofem Doślą, szefem gdańskiego oddziału "S", wręczyli wojewodzie pomorskiemu, Ryszardowi Stachurskiemu petycję skierowaną do Donalda Tuska.

- To wielki dzień dla polskiego ruchu związkowego. Po raz pierwszy od 30 lat na Śląsku odbywa się strajk generalny. Nie tylko w jednej branży, ale w prawie wszystkich zakładach pracy województwa Śląskiego - przemawiał do zebranych Piotr Duda, podkreślając swoje wsparcie dla strajków na południu Polski. - To także smutny dzień demokracji i polskiego dialogu społecznego, bo musimy sięgać po najmocniejszy oręż związkowy, jakim jest strajk generalny. Z tego miejsca musimy sobie zadać pytanie - dlaczego rząd nas do niego zmusza, zamiast siąść do stołu negocjacji i rozmawiać o ważnych sprawach polskich pracowników? - pytał.

Jak wyglądały strajki na Śląsku? Relacja minuta po minucie
- Gromadzi nas tu dzisiaj solidarność ze strajkującymi dziś naszymi koleżankami i kolegami na śląsku w imię naszej wspólnej sprawy. W Polsce mamy dzisiaj do czynienia z łamaniem zasad demokracji - mówi z kolei Krzysztof Dośla. - Granicę demokracji zaczynają nam wyznaczać rządzący. Ustanawia się normy, które są bezprawiem, a nie jakimkolwiek prawem. W tej chwili w polskim parlamencie omawia się przepisy prawa pracy, które cywilizacyjnie cofają nas do XIX wieku, przepisy, które mogą sprawić, że staniemy się niewolnikami - podkreślał w przemówieniu.

Tłumnie zgromadzeni oburzeni przerywali oklaskami przemówienia Dośli i Dudy. Przy dźwiękach syren i gwizdków pikietujący skandowali m.in. hasła "Solidarność".

- Do takich pikiet czy strajków w ogóle nie powinno dochodzić, powinniśmy rozmawiać przy stole negocjacji - mówił w rozmowie z dziennikarzami Piotr Duda. - Cieszy to, że strajk na śląsku został przeprowadzony wzorowo, nikomu nic się nie stało. Mam nadzieję, że po dzisiejszym dniu rząd faktycznie stuknie się w głowę i siądą do rozmów przy stole negocjacji, omówią nasze postulaty, bo jeżeli nie to ja już nie będę tu po raz kolejny straszył, bo o to nie chodzi. Kulminacja w pewnym momencie nastąpi i naprawdę nie chciałbym żeby doszło do bezpośredniej konfrontacji. Jeżeli natomiast rząd i pan premier Tusk chce konfrontacji i chce przesilenia, to je dostanie.

Na pytanie co powinien zrobić rząd żeby strajki zostały zawieszone, Duda stwierdził, że należy wycofać "kontrowersyjny projekt ustawy dotyczącej elastycznego czasu pracy, który w tej chwili jest w Sejmie":- To jest jedyny i brzegowy warunek do tego, żeby strajk został zawieszony - podkreślił.

Związkowcy, oprócz wyrażenia poparcia dla strajku generalnego na śląsku, domagali się m.in. wycofania projektu ustawy dotyczącej elastycznego czasu pracy, sprzeciwiali się umowom śmieciowym i podniesieniu wieku emerytalnego. W pikiecie udział wzięli m.in. przedstawiciele Solidarności 80', Forum Związków Zawodowych, związkowcy ze stoczni i komunikacji miejskiej a także OPZZ Marynarzy i Liga Obrony Suwerenności.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki