Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Protest przeciw zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. A obok kontrmanifestacja [ZDJĘCIA, WIDEO]

Ewelina Oleksy
Manifestacja pod hasłem „uSTAWKA:prawa kobiet”  w Gdańsku (24.04.2016 r.)
Manifestacja pod hasłem „uSTAWKA:prawa kobiet” w Gdańsku (24.04.2016 r.) Przemek Świderski
Blisko tysiąc osób - według szacunków organizatorów - protestowało w niedzielę, 24.04.2016 r. na Targu Węglowym w Gdańsku przeciwko zaostrzeniu tzw. ustawy aborcyjnej, której projekt ma niebawem trafić do Sejmu. Manifestację próbowała zagłuszyć niewielka grupa narodowców, którzy domagali się całkowitego zakazu aborcji.

Niedzielną manifestację pod hasłem „uSTAWKA:prawa kobiet” zorganizowali wspólnie przedstawiciele kilkunastu organizacji, inicjatyw i grup społecznych, których połączył jeden cel: obrona obecnie funkcjonującego prawa. Wkrótce do Sejmu ma trafić bowiem projekt ustawy, który mówi o tym, że przerywanie ciąży stanie się zakazane również w trzech aktualnie dozwolonych przypadkach: kiedy zagraża ona życiu matki, kiedy płód jest uszkodzony oraz kiedy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego (np. gwałtu).

Przeciwnicy zaostrzenia przepisów spotkali się dziś na Targu Węglowym, by głośno ten sprzeciw wyrazić. Jak wskazywali organizatorzy demonstracji, nowe przepisy, jeśli zostaną przyjęte, pociągną za sobą szereg konsekwencji. Wśród nich wymieniali m.in.
zmuszanie kobiet do kontynuowania ciąży, nawet gdy płód jest uszkodzony, chory i nie ma szans na przeżycie po porodzie; śledztwo prokuratorskie w przypadku poronienia; karalność usunięcia ciąży będącej wynikiem czynu zabronionego jak gwałt lub kazirodztwo; uniemożliwienie przeprowadzenia badań prenatalnych i zabiegów in-vitro.

- Przyszłam tu, bo jestem wkurzona! - mówiła Aleksandra Mielewczyk-Gryń, jedna z organizatorek „uSTAWKI”. - Mamy nadzieję, że nasza manifestacja pokaże rządzącym, ze nie ma zgody na to, żeby życie kobiety było zagrożone tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie, niż my. Nie pozwolimy, żeby kobieta została sprowadzona do roli inkubatora, nie damy się!

Uczestnicy demonstracji w dłoniach trzymali wieszaki i transparenty z hasłami: „Moje ciało, moja sprawa”, „kobieta też człowiek”, „księża i politycy trzymajcie się z dala od mojej macicy!”, „nasze ciała nie są własnością rządu”, „zmuszanie do ciąży to gwałt”. Wśród osób, które zabierały głos ze sceny były m.in. Ewa Dąbrowska-Szulc ze stowarzyszenia Pro-Femina, Sylwia Kubryńska pisarka i feministka, czy posłanka Ewa Lieder.

- Wszystko jedno, z jakiej jesteśmy organizacji, czy partii. Cieszę się, że jesteśmy tu razem, bo ta sprawa dotyczy każdego człowieka, bez względu na poglądy. To dotyczy naszego zdrowia, życia i godności! Art. 38 Konstytucji mówi, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, kobiecie również. Proponowana ustawa łamie prawo, odbiera możliwość decydowania o własnym życiu i zdrowiu. Zmuszanie do urodzenia dziecka przy zagrożeniu życia i zdrowia jest niedopuszczalne! Macierzyństwo przestanie być kojarzone ze stanem błogosławionym, a zacznie być kojarzone z lękiem, strachem, ograniczeniami - powiedziała Ewa Lieder. Dodała też, że prawo wobec gwałcicieli jest pobłażliwe. - A po drugiej stronie są kobiety zgwałcone, które zgodnie z nową ustawą musiałyby brać pełną odpowiedzialność za dzieci urodzone z gwałtu.Rozumiem waszą wściekłość, bo to jest także moja wściekłość - dodała.

Aleksandra Broda z Amnesty International podkreślała: - Prawa seksualne i reprodukcyjne to podstawowe prawa człowieka. Całkowity zakaz aborcji te prawa łamie, poniża kobiety! Nie zgadzamy się na to!

Członkinie demonstracji podkreślały też, że prawo do aborcji jest dla nich „wentylem bezpieczeństwa, z którego czasem muszą skorzystać”. - Ale to wcale nie oznacza, że zamienimy antykoncepcję na aborcję – tłumaczyły.

Kontrmanifestacja z hasłem "Nie zabijaj"

Demonstrację próbowała zakłócić grupa ok. 20 osób związanych z organizacjami katolickimi i narodowcami, która przyniosła ze sobą banery z drastycznymi zdjęciami płodów zabitych w wyniku aborcji oraz megafony przez które krzyczeli m.in. „aborcyjny Holokaust!”, „nie zabijaj”.

Kontrmanifestanci zostali jednak od reszty oddzieleni kordonem policji, między dwoma grupami nie doszło więc do spięć - poza tymi słownymi.

Gdy uczestnicy „uSTAWKI” krzyczeli „budujecie piekło kobiet”, kontrmanifestujący odkrzykiwali :”budujecie piekło dzieciom!”.

- Aborcja jest zabijaniem, morderstwem i o tym pokojowo chcieliśmy wszystkich poinformować. Nasze transparenty są drastyczne, ale pokazują prawdę. Dziecko według wszystkich naukowych danych, biologów, jest życiem od momentu poczęcia i my tego życia będziemy bronić. Zbieramy też podpisy pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą całkowicie zakazującą aborcji - powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” Damian Szulc z Fundacji Pro-Prawo do Życia, organizator kontrmanifestacji.

Na początku kwietnia odbyła się manifestacja przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Sopocie [ZDJĘCIA,WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gdańsk. Protest przeciw zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. A obok kontrmanifestacja [ZDJĘCIA, WIDEO] - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki