Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Program in vitro przedłużony do 2025 roku. Dotychczas dzięki niemu urodziło się 270 dzieci

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Rada Miasta Gdańska przegłosowała uchwałę przedłużającą miejski program wsparcia prokreacji in vitro. Pary pragnące zostać rodzicami będą mogły korzystać z niego przez najbliższe 5 lat. Decyzja o przedłużeniu programu zapadła podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta Gdańska. Uchwałę przyjęto głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i klubu Wszystko dla Gdańska. Częścią systemu wsparcia prokreacji jest również program edukacji seksualnej Zdrovve Love, przeciwko któremu od miesięcy protestują radni Prawa i Sprawiedliwości. Nie poparli oni uchwały.

Program in vitro w Gdańsku przedłużony do 2025 roku

– Na pierwszych zajęciach nasze dzieci dowiadują się, że mogą współżyć z kim chcą i kiedy chcą bez względu na wiek – mówiła radna Joanna Cabaj z PiS. – Dowiadują się też, jak stworzyć chusteczkę do stosunków analnych i oralnych. Wiem, że wielu z Państwa to nie przeszkadza. Może jestem staroświecka, ale ja się na to zgodzić nie mogę. Wielu z Państwa, którzy są starsi ode mnie to nie przeszkadza.

– Władze Gdańska zamawiają różnego typu badania, jak np. obrony terenów Westerplatte. Też wielokrotnie sugerowałam, by tego typu badania zrobić na temat skutków sztucznego zapłodnienia w Gdańsku. Płacimy ogromne pieniądze, bo na 5 lat to 8,6 mln zł. Nie mamy naszym mieszkańcom nic więcej do powiedzenia, prócz tego, ile dzieci się urodziło. Nie możemy im powiedzieć, czy te dzieci są zdrowe, ile mamy ciąż mnogich, ile jest porodów wczesnych, ile dzieci się poczęło. W trakcie tej procedury znacznie więcej dzieci umiera niż się rodzi.

– Wspierając sztuczne zapłodnienie, hamujemy rozwój medycyny w dziedzinie leczenia niepłodności. Problem niepłodności jest nierozwiązany. Podobnie jest z aborcją. Gdy jesteśmy za aborcją, to hamujemy rozwój medycyny w zakresie leczenia prenatalnego, a dokonywane są operacje na sercu, na kręgosłupach dzieci w łonie matki – dodała radna opozycji.

Przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak przypomniała radnej klubu PiS, że w zajęciach z edukacji seksualnej mogą brać udział tylko ci uczniowie, których rodzice wyrażą na to zgodę.

Głos zabrał radny KO Krystian Kłos.

– To program dla tych, którzy chcą w nim uczestniczyć, a nie dla dzieci pani radnej. Żyjemy w wolnym kraju i nikt nie każe pani radnej wysyłać swoich dzieci na takie zajęcia – kontrował. – Czemu rząd PiS nie zakazał przez 5 lat metody in vitro? Mógł zlikwidować jedynie jej finansowanie, stąd miasto Gdańsk pomaga tym obywatelkom, które w ciążę zajść nie mogą. Został ogłoszony wielki program naprotechnologii, który nie działa i ministerstwo nie informuje o jego wynikach.

– Zmagamy się z niżem demograficznym, a dzięki takim programom jest szansa, by te dzieci się pojawiały. Pani radna mówi o dużych pieniądzach. Nie są to tanie metody, gdyby to dalej było finansowane przez rząd, to miasto nie musiałoby wydawać na to pieniędzy. Mówi pani o programie edukacji seksualnej. Za każdym razem nie idzie to w parze z faktami. Wszystkie programy muszą być zatwierdzane przez instytucje wyższe, jak kuratora oświaty. Wojewoda nie uchylił tej uchwały. Ministerstwo Edukacji również nie doszukało się luk.

– W części głów sprawy seksu są bardzo emocjonujące, ale musimy edukować młodzież, by nie było niechcianych ciąż, zakażeń chorobami przenoszonych drogą płciową. Nikt nikogo nie namawia. Jest mowa o tym, co jest możliwe, jak się zabezpieczać oraz ważne jest to, by przekazywać, że seks uprawia się wtedy, gdy ma się na niego ochotę, a nie gdy jedna strona tego oczekuje. Cały czas mówimy o wyborze i na tym należy się skupić – dodał Krystian Kłos.

Przewodnicząca Agnieszka Owczarczak przypomniała, że w procedurze in vitro biorą udział jedynie pary, które nie mają innej możliwości zajścia w ciążę.

Głos zabrała Beata Dunajewska, szefowa klubu Wszystko dla Gdańska.

– Mam wrażenie, że z każdym razem gdy pani radna Cabaj się odezwie to będzie o seksie albo o in vitro – mówiła radna WdG. – Ta słynna naprotechnologia, którą finansuje rząd, przynosi marne efekty.

– Pyta pani o efekty naszego programu. Jest jeden efekt. Wielu młodych gdańszczan, którzy się urodzili. Ma pani prawo mówić co chce, na tym polega demokracja, ale proszę, by nie wchodzić z butami w życie tych ludzi, którzy dzięki temu programowi dostali największe szczęście w życiu, jakie można dostać. Znam kilka osób, które dzięki temu mają pełną rodzinę. Cieszmy się – dodała Beata Dunajewska.

Program wsparcie prokreacji w Gdańsku. Jak skorzystać?

Program wsparcia prokreacji w Gdańsku składa się z trzech modułów:

  • edukacyjnego – skierowanego głównie do młodzieży szkół ponadpodstawowych; skorzystanie z tego modułu jest nieobowiązkowe, nie jest w żaden sposób powiązane z korzystaniem z pozostałych modułów, a udział w zajęciach dla osób niepełnoletnich wymaga pisemnej zgody rodziców/opiekunów prawnych,
  • wsparcia psychologicznego – adresowany jest do par borykających się z problemem bezpłodności oraz ich najbliższych,
  • medyczny – obejmuje dofinansowanie leczenia niepłodności z wykorzystaniem procedury in vitro.

Z modułu medycznego mogą skorzystać gdańszczanie: zarówno małżeństwa jak i nieformalne pary, które mieszkają w Gdańsku od co najmniej roku i opłacają tu podatki. Warunkiem medycznym kwalifikacji do tego modułu jest wiek kobiety określony w przedziale 20-40 lat (warunkowo do 42 lat). W ramach modułu możliwe jest również zabezpieczenie materiału genetycznego dla osób od 18. roku życia w związku z chorobą, której leczenie może wymagać zastosowania procedur gonadotoksycznych.

Program będą realizować podmioty wyłonione w drodze konkursowej. W przypadku modułu medycznego, możliwe jest prowadzenie działalności leczniczej nie tylko na terenie Gdańska, ale również na terenie województwa pomorskiego.

Władze miasta planują wydać na to 1 720 000 zł rocznie, co daje kwotę 8 600 000 zł w okresie 5 lat.

Do tej pory, odkąd w 2017 roku wprowadzono program, urodziło się dzięki niemu 270 dzieci, a z pomocy psychologicznej skorzystało 180 par. W zajęciach z edukacji seksualnej wzięło udział ponad 500 uczniów.

POLECAMY NA STRONIE KOBIET:

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki