Sprawa dotyczy wypowiedzi Wyszkowskiego o rzekomej agenturalnej przeszłości Wałęsy. Słowa Wyszkowskiego padły 16.11.2005 - w dniu, w którym Lech Wałęsa otrzymał status poszkodowanego od IPN.
W charakterze świadka zeznawał historyk Henryk Kula. Jego zdaniem w jednej z teczek znajdujących się w archiwach IPN znajdują się dokumenty wskazujące na współpracę TW "Bolka" ze Służbą Bezpieczeństwa. Z dokumentów ma wynikać, że w marcu i kwietniu 1971 roku doszło do trzech spotkań "Bolka" z funkcjonariuszami SB. Podczas tych spotkań TW miał donosić na stoczniowców, między innymi informować o planowanych akcjach strajkowych i relacjonować o nastrojach wśród załogi przed pochodem pierwszomajowym. W wyniku tych doniesień - jak zeznawał Henryk Kula - SB wszczęło postępowania przeciwko stoczniowcom.
Świadek twierdził, że na podstawie informacji pochodzących z dokumentów można wywnioskować, że TW "Bolek" to Lech Wałęsa. Mają świadczyć o tym zapisy charakteryzujące agenta "Bolka", pokrywające się z faktami z życiorysu byłego przywódcy Solidarności.
Kula przedstawił w sądzie zrobione własnoręcznie odpisy z IPN-owskiej teczki. Pytaniem kluczowym w tej sytuacji jest - czy dokumenty te rzeczywiście informują o zaistniałych w 1971 roku sytuacjach, czy też zostały spreparowane.
- To nie są żadne dowody - mówiła po rozprawie mec. Ewelina Wolańska reprezentująca Lecha Wałęsę. - Powszechnie znane są praktyki fałszowania dokumentów. To, co przedstawił Henryk Kula, to są "jakieś odpiski z czegoś tam".
Sąd zwróci się do IPN o dokumenty, które zostały odnalezione po 2000 roku i mogą dotyczyć współpracy Lecha Wałęsy z SB.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?