Gdańsk: Początek zmian w Śródmieściu? Tak, ale do poprawy jest znacznie więcej. Czy Rada Miasta rozpocznie proces "naprawy" centrum Gdańska?

Jak podkreśliła Monika Nkome-Evini, menadżer Śródmieścia Miasto Gdańsk przygotowało pakiet działań na rzecz mieszkańców Śródmieścia.

W tym pakiecie znalazły się dwie przygotowane na dzisiejszą sesję Rady Miasta (31.03 red.) uchwały tj. zakazująca sprzedaży detalicznej alkoholu w godzinach 23.00 - 6.00 oraz tzw. uchwała antyhałasowa, która ograniczyć ma emisję uciążliwych dźwięków.

Ponadto Miasto Gdańsk zamierza przeprowadzać wzmożone kontrole w lokalach, w których dochodzi do nadużyć, jak również doinwestować miejski monitoring. Ponadto władze Gdańska pracują nad wprowadzeniem standardów działań klubów nocnych i dyskotek. Okazją do wypracowania wspólnego stanowiska ma być zaplanowane na kwiecień 2022 roku spotkanie z przedsiębiorcami.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Pracownię Realizacji Badań Socjologicznych Uniwersytetu Gdańskiego aż 70 procent mieszkańców Głównego i Starego Miasta w Gdańsku skarży się na zakłócanie spoczynku nocnego. 78 procent uważa natomiast, że za ten hałas odpowiedzialne są te osoby, które gromadzą się i spożywają alkohol przed wejściami do lokali.

Co jednak z zakazem sprzedaży detalicznej alkoholu w Śródmieściu w godzinach od 23.00 do 6.00?

Jak wynika z badań udostępnionych przez Miasto Gdańsk tylko 50 procent mieszkańców Starego i Młodego Miasta, 59 procent Głównego Miasta i 47 procent Dolnego Miasta popiera wprowadzenie pilotażowego projektu zakazującego sprzedaż.

W spotkaniu z mieszkańcami miasta udział wzięli także m.in. sierż. sztab. Łukasz Nadolski oraz sierż. sztab. Artur Rembowski. Funkcjonariusze policji wskazali na liczbę interwencji, jakie policja podejmowała w 2021 roku i na początku 2022 roku.

Według relacji funkcjonariuszy tylko w jednym z klubów na przełomie 2021 i 2022 roku doszło do niemal 50 interwencji. Łącznie rocznie Policja w Gdańsku w przypadku klubów nocnych, dyskotek, pubów czy też... cocktail barów podejmuje kilkaset interwencji.

To ostatnie określenie szczególnie rozbawiło bezradnych już mieszkańców Gdańska, którzy świadomie zauważają, że cocktail bar, to po prostu gdańskie określenie dyskoteki.

Mieszkańcy wskazali również, że przedsiębiorcy nic sobie nie robią z wprowadzanych zakazów oraz z porozumień. Jako przykład wymieniono m.in. Miasto Aniołów zlokalizowane tuż przy Zielonym Moście. Jak wskazali gdańszczanie, właściciel lokalu ponownie bez zgody UMG zamontował głośnik na elewacji klubu, który zapewne za zadanie ma zachęcić mieszkańców i turystów do wejścia oraz umilić czas tym, którzy chłodzą się na zewnątrz, a w efekcie utrudnia normalne życie i funkcjonowanie mieszkańcom centrum.

Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno Policja zwróciła się do UMG z wnioskiem o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu, ta jednak nie spotkała się z aprobatą urzędników.

Mieszkańcy słuchając statystyk przedstawicieli policji pytali wprost - jak mamy Wam pomóc?

W tym pytaniu kryła się od razu odpowiedź. Wszyscy obecni na spotkaniu zgodnie stwierdzili, że policji należą się pochwały za ich pracę, to jednak ich moce przerobowe zwłaszcza w Śródmieściu są niewystarczające, co potwierdza skala wydarzeń, do których dochodzi niemalże każdej nocy.

Gdańszczanie, którzy mieszkają w Śródmieściu - słusznie zauważyli, że to, co obecnie robi Policja, w Gdańsku mogłaby realizować Straż Miejska. Mogłaby, gdyby nie fakt, że godziny pracy miejskich strażników kończą się wraz ze wskazaniem przez zegar godziny 22.00.

Innym przykładem bezradności miała być Zielona Brama i notorycznie grający w niej grajkowie z nagłośnieniem. Jak wskazali mieszkańcy - zakazy, które znajdują się na fasadzie nie mają mocy sprawczej, gdyż teren ten podlega tylko i wyłącznie Gdańskiemu Zarządowi Dróg i Zieleni, w związku z powyższym niemożliwe jest egzekwowanie tam prawa.

Liczne napady z nożem, pobicia, niszczenie mienia - to codzienność przedstawiana przez mieszkańców Gdańska. Moment zadumy na sali wywołały słowa odpowiedzi na pytanie z sali - co się jeszcze musi stać w Gdańsku, czy musi ktoś zginąć, aby problem z brakiem bezpieczeństwa w Mieście Gdańsku był zauważony.

- Już jedna osoba zginęła, 14 stycznia 2019 roku, również z uwagi na liczne zaniedbania w organizacji i zabezpieczeniu - mówili mieszkańcy.

Mowa o byłym prezydencie Pawle Adamowiczu, który zginął w skutek ataku nożownika Stefana W. w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Mieszkańcy Śródmieścia zgodnie także stwierdzili, że część ich kłopotów w codziennym życiu powstała w chwili likwidacji Komisariatu Policji przy ul. Piwnej.

Jak zapewniła Monika Nkome-Evini, menadżer Śródmieścia, po spotkaniu zostanie skierowany wniosek do Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, aby zwrócić się w imieniu mieszkańców celem przywrócenia funkcjonowania placówki.

- Patrol pieszy jest bardziej wydajny w tym miejscu, aniżeli radiowóz, który przyjedzie lub nie raz w nocy - mówili mieszkańcy, którym nie sposób było przyznać racji w walce o ich zwykłe życie.

Mieszkańcy dokonali także parafrazy słów prezydenta Pawła Adamowicza, który przed laty miał sugerować mieszkańcom, aby ci wyprowadzili się ze Śródmieścia, skoro przeszkadza im hałas.

- Możemy teraz tak samo powiedzieć do właścicieli klubów - jeżeli wam się nie podoba i nie potraficie dostosować się do przepisów to się przeprowadźcie - dodali mieszkańcy.

Miasto Gdańsk prócz zapowiadanych uchwał zamierza wprowadzić wewnętrzne przepisy, które mają regulować czas działania tzw. ogródków piwnych.

W odpowiedzi na apele mieszkańców Rafał Kowalczyk, z-ca kierownika w Straży Miejskiej, odpowiedzialny za rejon Śródmieście, Aniołki, Letnica, Młyniska oraz Nowy Port wyraził zobowiązanie, że uczuli swoich strażników, aby w sposób stanowczy zaczęli przestrzegać praw wynikających z przepisów i reagowali na łamanie prawa nie tylko w chwili zgłoszenia go przez mieszkańców.

W przypadku zgłoszeń - co podkreślili przedstawiciele Policji i Straży Miejskiej - niezwykle ważne jest też to, aby prawidłowo zgłaszać przestępstwa i wykroczenia. Imię i nazwisko, dokładny adres i opis zdarzenia. Choć wydaje się to proste, sporo osób o tym nie pamięta, co utrudnia później podjęcie interwencji.

Dlaczego jednak Straż Miejska nie pracuje w nocy? Odpowiedź jest jedna. Chodzi o pieniądze.

W Gdańsku na umowę o pracę zatrudnionych jest 300 strażników, którzy od wybuchu pandemii pracują w zmianach dwunastogodzinnych. Jak dodał Rafał Kowalczyk, Straż Miejska w 2021 roku i na początku 2022 roku swoje prace skierowała głównie na kwestie drogowe. I tak tylko w 2021 roku wystawiono w rejonie Śródmieścia 14 462 mandaty, na kwotę przekraczającą 1,13 miliona złotych.

- Zamiast kupować rydwany doinwestujmy Policję i Straż Miejską - mówili mieszkańcy. - Wydawanie milionów złotych na blogerów - po co to?

Co także zauważono na spotkaniu - problemem w Gdańsku są koncesje wydawane na sprzedaż alkoholu na okres 10 lat, tym bardziej, że nie są one wydawane z podziałem na daną dzielnicę, a kompleksowo na Gdańsk, co może spowodować natłok miejsc z koncesją w jednej dzielnicy, natomiast doprowadzić do tego, że w innych częściach miasta wydawanych koncesji będzie po prostu mniej.

Wszyscy obecni na spotkaniu mieszkańcy wyrazili aprobatę dla projektów uchwał zakazujących sprzedaży detalicznej alkoholu oraz dla ograniczenia emisji hałasu.

Monika Nkome-Evini, menadżer Śródmieścia wskazała również inne miasta w Polsce, w których takie zakazy już obowiązują.

I tak:

• Miasto Wrocław - uchwała podjęta w dniu 23 sierpnia 2018 roku dla Osiedla Stare Miasto - w godzinach 22.00 - 6.00
• Miasto Poznań - uchwała podjęta 8 maja 2018 roku dla osiedla Stare Miast - w godzinach 22.00 - 6.00
• Miasto Katowice - uchwała podjęta 26 lipca 2018 roku dla całego miasta - w godzinach 22.00 - 6.00
• Miasto Bytom - uchwała podjęta 26 kwietnia 2018 roku dla całego miasta - w godzinach 23.00 - 6.00
• Miasto Sopot - uchwała podjęta w maju 2018 roku dla całego miasta - w godzinach 2.00 - 6.00

Jak informowała menadżer Śródmieścia w miastach, które zdecydowały się na taki krok nastąpił średni spadek zdarzeń o ok. 25 procent.

Mieszkańcy Gdańska wielokrotnie podkreślali to, że nie zależy im na likwidacji życia towarzyskiego w Śródmieściu. Wręcz przeciwnie - doceniają to, że Gdańsk jest przyjazny dla turystów, ale - co słusznie zauważono - powinien być również przyjazny dla mieszkańców.

Ograniczenie wydawania koncesji na alkohol, wprowadzenie uchwały antyhałasowej, ograniczenie sprzedaży detalicznej alkoholu, wprowadzenie zasad funkcjonowania ogródków piwnych, wymuszenie egzekwowania prawa przez właścicieli lokali, a także większa stanowczość Urzędu Miejskiego oraz służb mundurowych - zdaje się, że tak w skrócie można podsumować wnioski, jakie przyniosło spotkanie w Instytucie Kultury Miejskiej.

Teraz swoją pracę do wykonania mają miejscy radni, którzy w trakcie XLVIII sesji Rady Miasta będą dyskutować oraz głosować m.in. nad uchwałami dotyczącymi sprzedaży alkoholu i emisji hałasu.

Czy problemy mieszkańców skończą się po czwartkowej (31.03 red.) sesji Rady Miasta? Na pewno nie, ale być może te dwa dokumenty staną się początkiem zmian, zmian na lepsze, które poprawią komfort życia mieszkańców, a także turystów, którzy do Gdańska przyjechali raz, żeby podziwiać zabytki, dwa, aby dobrze się bawić, ale bawić się z poszanowaniem tych, którzy od lat tworzą to miasto.