Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Pies zagryzł sarnę. Policja przyjechała za późno?

Anna Werońska
Mieszkańcy okolic ul. Związku Jaszczurczego czekali na funkcjonariuszy prawie dwie godziny
Mieszkańcy okolic ul. Związku Jaszczurczego czekali na funkcjonariuszy prawie dwie godziny Archiwum Czytelnika
Na gdańskiej Morenie pies, biegający bez smyczy i kagańca, zagryzł sarnę. Świadkowie zdarzenia wezwali policję i straż miejską. Doczekali się jedynie strażnika leśnego. Policja zjawiła się na miejscu po blisko dwóch godzinach. Jak zapewniają funkcjonariusze, trwa wyjaśnianie sprawy. Czy właściciel psa zostanie ukarany?

- Jak policja może odmówić interwencji, gdy wskazuje się sprawcę i jak może nie zareagować na zgłoszenie? - pyta rozżalony mieszkaniec gdańskiej Moreny, który o tragicznym czwartkowym popołudniu jeszcze długo nie zapomni.

O godz. 15.30 pies puszczony bez kagańca na zamkniętym, prywatnym terenie z zakazem wstępu ze względu na rezerwat ptaków, zobaczył sarnę i zaczął ją gonić. Ta uciekając w panice uderzyła głową w ogrodzenie Dworku Migowskiego i została uwięziona między prętami.

- Pies zaczął ją gryźć, a właściciel tylko przyglądał się całemu zajściu. Zwierzę walczyło o życie, próbując przecisnąć się przez ogrodzenie, ale przez to tylko na dobre się zaklinowało - opowiada jeden ze świadków. - Dopiero gdy przechodzący ludzie zaczęli krzyczeć, właściciel uciekł z psem do domu.

Czytaj więcej: W Gdyni psy zagryzły 6 saren

Chwilę później mieszkańcy zadzwonili na Straż Miejską - tu przyjęto zgłoszenie i kazano czekać - oraz na policję.

- Po prawie dwóch godzinach przyjechał strażnik leśny i powiedział, że już nic nie da się zrobić - wspominają świadkowie.
Wydawało się, że sprawca zdarzenia (jego dane szybko udało im się ustalić) zostanie natychmiast ukarany.
- Tak się nie stało. Funkcjonariusze tylko spisali dane osobowe i poinformowali mnie, że mogę wystąpić o ukaranie z powództwa cywilnego - wspomina świadek zdarzenia.

Co na to Straż Miejska, która jako pierwsza odebrała zgłoszenie? Jej funkcjonariusze odpowiadają, że po godz. 15 osobiście takich interwencji nie realizują.

- Przyjęliśmy zgłoszenie i przekazaliśmy sprawę myśliwemu, pracownikowi Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności - mówi mł. insp. Marta Gluba z gdańskiej Straży Miejskiej. - Do godz.15 takie zgłoszenia realizują strażnicy, specjaliści od spraw dzikich zwierząt. Później przekazywane są myśliwym.

Czytaj również: Wycieńczone zwierzęta padają ofiarami psów biegających po lasach

Policja też nie uważa, by w sprawie pojawiły się nieprawidłowości. - Mężczyzna odpowiedział dyżurnemu, że poinformował już Straż Miejską. W związku z tym miał oczekiwać na wezwany przez siebie patrol - informuje podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Po drugim telefonie funkcjonariusze zastali na miejscu zgłaszającego, który wskazał im blok i mieszkanie, gdzie miał przebywać właściciel psa. Zapukali więc pod wskazany adres, ale nikt nie otworzył im drzwi .

Czytaj również: Myśliwi nadal mogą strzelać do kotów i psów bez opieki

Policjanci dodają, że prowadzą czynności wyjaśniające w kierunku niezachowania środków ostrożności przy trzymaniu psa, za co grozi nagana lub grzywna do 250 zł.

- Takie zachowanie właściciela psa jest skandaliczne i może należy zastanowić się nad interpretacją przepisów i tym, czy nie była to sytuacja znęcania się nad zwierzętami, za co grożą nawet dwa lata pozbawienia wolności - komentuje Piotr Piotrowski, inspektor OTOZ Animals.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki