Koncert rozpoczął się występami Nu Kidz On The Glock, czyli DJ Eproma, który na swoim koncie ma tytuł mistrza świata w scratchingu oraz Emade - młodszego syna Wojciecha Waglewskiego. Następnie łagodną stronę rocka zaprezentowały zespoły - Muzyka Końca Lata i Kumka Olik.
Silniejsze brzmienia w dalszej części Męskiego Grania przyniósł występ Pink Freud. Gdański zespół z charyzmatycznym wokalistą Wojciechem Mazolewskim dał doskonały występ.
Równie dobrze, zarówno wokalnie dzięki Hubertowi Dobaczewskiemu znanemu jako Spięty, jak i dźwiękowo spisał się Lao Che. Elementy dwóch różnych gatunków muzycznych połączył za to drugi z synów Waglewskiego - Fisz wraz z Emade i Dj-em Epromem, którzy zagrali z saksofonistą jazzowym
-Adamem Pierończykiem.
Następnie sceną zawładnęło starsze pokolenie - najpierw Lech Janerka,któremu podczas występu towarzyszyła żona, później pomysłodawca tego muzycznego wydarzenia - Wojciech Waglewski z zespołem Voo Voo. Obaj artyści wykonali również wspólnie kilka krótkich utworów.
Duży entuzjazm publiki wzbudził występ zespołu T. Love - Gdańsk zawsze był przychylny naszej muzyce. Czuję się tutaj jak w domu - powiedział na początku występu Muniek Staszczyk. Zespół zagrał trzy nowe single z niewydanej jeszcze płyty. Później przyszła pora na dobrze znane gdańskiej publiczności utwory jak "I love you", czy "Potrzebuję wczoraj".
Jednym z ostatnich, które zabrzmiał sobotniego wieczoru był utwór Lecha Janerki "Ta zabawa nie jest dla dziewczynek" w wykonaniu Bassisters Orchestra na Różowo - tak nazwał skład występujących muzyków lider Pink Freud, nawiązując do kiedyś założonego przez siebie zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?