Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Odsłonięcie pomnika dla ofiar spod Smoleńska w bazylice Mariackiej (ZDJĘCIA)

Redakcja
W gdańskiej Bazylice Mariackiej, w kaplicy Św. Doroty, odsłonięto w sobotę pomnik ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Forma monumentu wzbudziła kontrowersje wśród historyków sztuki.

Przeciwko formie pomnika zaprotestowała część środowiska historyków sztuki, którzy wystosowali w tej sprawie list otwarty do arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, metropolity gdańskiego i pomysłodawcy pomnika, oraz powołali portal Inicjatywa "Wolność od kiczu".

Bezskutecznie. W sobotę po godz. 11 abp Głódź dokonał poświęcenia epitafium, które stanęło w kaplicy św. Doroty, obok sarkofagu Macieja Płażyńskiego.

- Nie otrzymałem żadnego listu w tej sprawie - mówił przed mszą abp Sławoj Leszek Głódź. - Nikt nie widział jeszcze pomnika, jak więc można protestować? Nad każdym dziełem można dyskutować, ale podważanie decyzji konserwatora to już pieniactwo i histeria.

- Figura Chrystusa, wyłaniającego się z czarnych płyt, jest znakiem naszej wiary w życie wieczne. Chrystus przypomina, że on sam jest zmartwychwstaniem" - mówił przed odsłonięciem abp Głódź. Jak dodał, w pomniku umieszczona została ziemia z miejsca katastrofy, fragment rozbitego samolotu oraz kawałek brzozy, o którą uderzył samolot.

Odsłonięcia monumentu dokonali przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej: Elżbieta Płażyńska, Maria Karweta oraz Barbara Cichocka.
- Pomniki zawsze powstają z potrzeby serca. To epitafium z czarnego granitu, te nazwiska wypisane na płytach, a nad nimi Chrystus, to znak zwycięstwa nad śmiercią. Myślę, że ta czytelna chrześcijańska symbolika będzie fundamentem, który dźwignie naszą wielką tęsknotę - mówiła w imieniu rodzin Elżbieta Płażyńska.

Po uroczystości, w której - oprócz członków rodzin ofiar katastrofy, wzięli udział liczni parlamentarzyści i przedstawiciele lokalnych władz, w Bazylice odbył się okolicznościowy koncert "Requiem" W. A. Mozarta w wykonaniu muzyków z Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, Cappelli Gedanensis, Schola Cantorum Gedanensis oraz solistów.

W piątek nad montażem pomnika czuwał sam autor Andrzej Renes. - Latem byłem w bazylice i przygotowałem makietę, która najlepiej tu pasuje - mówi Renes. - To nie jest moje pierwsze epitafium kościelne. Ale na pewno jest to majstersztyk sztuki kamieniarskiej, bo każda płyta jest zamontowana w powietrzu i pod innym kątem.

Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków, przyznaje, że forma artystyczna pomnika daleka jest od oczekiwań konserwatorskich, ale o wydaniu zgody zdecydowały kwestie społeczne. Jednocześnie podkreśla, że pomnik w takiej formie by nie stanął, gdyby bazylika posiadała program konserwatorski (określa dokładnie, co można, a czego nie można postawić w bazylice).

- Program został opublikowany przez Urząd Marszałkowski w 2006 r. po konferencji z udziałem ministra kultury i dziedzictwa narodowego - stwierdza tymczasem Tomasz Korzeniowski, konserwator zbiorów bazyliki. - W kościele od lat prowadzimy prace związane z restauracją okien, wieży czy epitafiów.
- Ten dokument powstał na potrzeby ubiegania się o dofinansowanie unijne, a nie jest programem konserwatorskim, którego oczekujemy - ripostuje Marcin Tymiński, rzecznik konserwatora.

Pomnik w bazylice składa się z wachlarza granitowych płyt, na których wyryto nazwiska wszystkich ofiar katastrofy prezydenckiego TU-154 z 10 kwietnia tego roku.

Biskupi dyktat
Dr Jacek Friedrich, który zrezygnował z funkcji przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków po tym, jak konserwator wydał zgodę na postawienie pomnika autorstwa Andrzeja Renesa
Jako praktykujący katolik psychologicznie i emocjonalnie popieram ideę upamiętnienia ofiar katastrofy spod Smoleńska, ale nie w takiej formie. To okrutne estetycznie dzieło.

Arcybiskup nie konsultował tego pomysłu. A przecież władza biskupia nie dotyczy kwestii estetycznych.
Bazylika nie jest dobrem wyłącznie Kościoła ani wyłącznie katolików. Bazylika jest dobrem kultury i to nie tylko polskiej, ale i światowej. Moje "nie" dla tego pomnika nie jest atakiem na Kościół, ale wyrazem konserwatorskiej troski. Cała sprawa pokazuje, jak słabo działają służby konserwatorskie w polskich kościołach i jak silny jest biskupi dyktat.

PAP/Agata Cymanowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki