Przeprowadzka dwunastu klinik zacznie się już za tydzień, a nowy szpital, czyli Centrum Medycyny Inwazyjnej, rozpocząć ma przyjmowanie pacjentów od 1 marca br. W czwartek władze Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i zarząd UCK pokazały dziennikarzom miejsca, które po uruchomieniu szpitala dostępne będą tylko dla personelu medycznego i pacjentów.
- Wbrew katastroficznym wizjom zamknięcia oddziału ratunkowego i wstrzymania "ostrych" przyjęć, nadal będziemy leczyć pacjentów, którzy są już zdiagnozowani przez inne szpitale lub pogotowie - zapewnia dyrektor Książek-Bator.
Dla przykładu - chorych z zawałem serca, wymagających pilnego zabiegu udrożnienia tętnic wieńcowych. Załoga karetki pogotowia prześle jego EKG bezpośrednio do dyżurnego kardiologa w UCK. Jeżeli wstępne rozpoznanie się potwierdzi, zawiezie go prosto do zawałowego centrum. Mimo przeprowadzki UCK nie odmówi też przyjęcia żadnego pacjenta ze świeżym udarem mózgu.
Czytaj również: Gdańsk: Przeprowadzka w UCK to kłopot dla pacjentów
- Bez żadnej przerwy będziemy przyjmować chore dzieci, które zawsze trafiały bezpośrednio do klinik pediatrycznych - dodaje Ewa Książek-Bator. Również położniczo-ginekologiczny szpital przy ul. Klinicznej, który jest częścią UCK, będzie funkcjonował normalnie.
Jak zapewnia dyrektor Książek-Bator - lekarze specjaliści z UCK zapewnią konsultacje i wszelką pomoc sąsiednim szpitalom, które przejmą na czas przenosin część jego obowiązków. A rozruch klinik zabiegowych w nowym budynku musi trwać aż cztery tygodnie, bo CMI wprost naszpikowane jest elektroniką.
- Sercem szpitala jest blok operacyjny złożony z 15 sal operacyjnych, salą pooperacyjną z 22 łóżkami, salą wybudzeniową dla 20 chorych oraz 12-łóżkowym oddziałem intensywnej terapii - tłumaczy prof. Janusz Moryś, rektor GUMed. Całe jego wyposażenie jest wytworem najnowszej technologii medycznej. Każda sala operacyjna jest tak naprawdę wielkim komputerem, do którego wpięte są wszystkie znajdujące się na niej urządzenia. Sterowanie ich pracą odbywa się - jak w smartfonie - za pomocą ekranu dotykowego.
Czytaj również: Które szpitale przejmą pacjentów UCK podczas przeprowadzki?
- Chirurdzy dobrze znają te urządzenia, bo brali udział w postępowaniach przetargowych - zastrzega Arkadiusz Lendzion, zastępca dyrektora UCK ds. administracyjno-technicznych. Poza tym od ponad miesiąca zarówno administracja , jak firmy zewnętrzne intensywnie szkolą przyszłych użytkowników.
- Radykalnie natomiast zmienią się i zasady funkcjonowania, organizacji i cała logistyka szpitalnego życia w nowym budynku - przyznaje dyrektor Lendzion. Aktualnie uczy się ich personel szpitala, od 1 marca nowego szpitala zaczną uczyć się pacjenci. Z pozoru będzie to bardzo trudne - 55 tys. m kw. powierzchni, 4 piętra, kilka budynków, 20 wind, z których każda wiezie w inne miejsce.
- Robimy wszystko, by pacjentom było łatwo się po szpitalu poruszać - uspokaja Arkadiusz Lendzion. Wszystkie kliniki znajdujące się w danym budynku oznakowane są już jednym kolorem - dla przykładu czerwonym czy zielonym. Na parterze, tuż przy wejściu zawiśnie tablica informacyjna, kierując się kolorem, pacjent łatwo dotrze do kliniki, której szuka. Niezwykle ważne jest też to, że firma ubezpieczeniowa nadała CMI status szpitala bardzo bezpiecznego, co potwierdziła, wyznaczając mu niską składkę.
Czytaj również: Gdańsk: Uroczyste otwarcie Centrum Medycyny Inwazyjnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
