Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Nowy oddział transplantacji szpiku w Centrum Medycyny Inwazyjnej [ZDJĘCIA]

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Najnowocześniejszy w Polsce oddział transplantacji szpiku w Centrum Medycyny Inwazyjnej, czyli w nowym szpitalu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przyjął już sześciu pierwszych pacjentów. Kolejnych czterech ma się tu zgłosić w najbliższy piątek.

Podczas, gdy większość z nas szykować się będzie do świąt wielkanocnych, oni, dramatycznie doświadczeni przez białaczkę, rozpoczną decydujący etap walki o powrót do pełnego zdrowia. Na oddziale transplantacyjnym, w całkowitej niemal izolacji, spędzą wiele długich tygodni. Warunki, jakie oferuje im Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w nowym miejscu, zdecydowanie zwiększają szanse pacjentów na uniknięcie powikłań po przeszczepie.

Czytaj także: Klinika okulistyki UCK przeniosła się do Centrum Medycyny Inwazyjnej

- Oddzielne, jednoosobowe sale z własnym węzłem sanitarnym wc, umywalką i prysznicem dla każdego pacjenta - pokazuje dr Maria Bieniaszewska, p.o. ordynatora oddziału Kliniki Hematologii i Transplantologii, kierowanej przez prof. dr. hab. Andrzeja Hellmanna. Każda sala wyposażona jest w "inteligentne" łóżko, na którym można chorego zważyć, wykonać mu badania rentgenowskie i ułożyć w dowolnej pozycji. Specjalnie zaprogramowane pompy infuzyjne automatycznie dozować będą chorym potrzebne leki. Powietrze, które dostaje się do wnętrza przechodzi przez specjalne filtry Hepa i spełnia wymogi bloku operacyjnego o najwyższych standardach. A ponieważ warunki socjalne, w jakich chory musi spędzić wiele tygodni całkowicie odcięty od świata, również wpływają na jego fizyczną i psychiczną kondycję, na salach, oprócz telewizorów, są do ich dyspozycji lodówki.

Czytaj także: W Gdańsku powstanie drugi superszpital - Centrum Medycyny Nieinwazyjnej

Dla bezpieczeństwa pacjentów zastosowano tu jednak system znany z domu Wielkiego Brata.

- Na każdej sali jest kamera, która przekazuje obraz do dyżurki pielęgniarskiej - tłumaczy dr Bieniaszewska. Medyczny personel może monitorować stan chorego, a nawet się z nim kontaktować bez potrzeby zaglądania do niego.

Sukces transplantacji zależy w olbrzymiej mierze od warunków aseptyki, jakie uda się stworzyć choremu. Takich warunków do transplantacji szpiku nie była już w stanie zaoferować chorym klinika hematologii, która nadal mieści się w starej części UCK i właśnie obchodzi swoje 20-lecie. Powołał ją ówczesny rektor prof. Stefan Angielski. W 1994 roku jej szef, prof. Andrzej Hellmann, rozpoczął program przeszczepów szpiku na Pomorzu. W klinice leczeni są dorośli pacjenci z różnymi chorobami krwi, głównie jednak nowotworami złośliwymi - chłoniakami, szpiczakiem mnogim, ostrymi i przewlekłymi białaczkami czy anemią aplastyczną.

Czytaj także: Uroczyste otwarcie Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku (ZDJĘCIA)

W 1994 r. prof. Hellmann wraz z zespołem wykonał pierwszy w Polsce północnej przeszczep allogeniczny (szpik pochodził od dawcy rodzinnego). Ten pierwszy pacjent żyje do dziś. Rok później wykonano w klinice pierwszy - łatwiejszy - przeszczep autologiczny, w którym chory jest dawcą sam dla siebie. Polega on na tym, że pacjentowi pobiera się jego własny szpik, niszczy się w nim chore komórki, a następnie już oczyszczony szpik wraca do chorego. W 2001 roku prof. Hellmann po raz pierwszy przeszczepił szpik od dawcy niespokrewnionego. W ciągu 20 lat istnienia przeprowadzono w klinice ponad 600 transplantacji, w ostatnich latach po ok. 60 rocznie.

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
tel. 58 30 03 353
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki