Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Nikt nie chce być doradcą w sprawie Zbrojowni

Kazimierz Netka
Nie ma chętnych na zarabianie we wnętrzach parteru i piwnic Wielkiej Zbrojowni w Gdańsku. Nikt nie złożył wniosku o dopuszczenie do negocjacji, na zamówienie ogłoszone przez właściciela obiektu - Akademię Sztuk Pięknych. Termin minął we wtorek.

Zaraz też na stronie internetowej ASP ukazało się zawiadomienie o unieważnieniu dotychczasowego postępowania (rozpoczętego 8 lutego br.), a dotyczącego komercjalizacji parteru i piwnic tego zabytku. Uczelnia jednak się nie zniechęca; nadal zamierza poszukiwać doradców, którzy mają pomóc jej w znalezieniu inwestorów.

- Już przygotowujemy następne ogłoszenie konkursowe i zostanie ono zamieszczone na naszej stronie internetowej - powiedział Mariusz Galica z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. - Być może kryteria były zbyt wysokie. Ponowimy postępowanie na zmienionych zasadach.

Dzierżawca pomieszczeń ma być wyłoniony podczas przetargu z negocjacjami. Znaczy to, że uczelnia najpierw będzie przyjmować wnioski o dopuszczenie do negocjacji, a potem wybierze firmy do dalszych rozmów, zaprosi je do złożenia wstępnych ofert - bez ceny. Potem zainteresowane firmy przedstawią konkretne propozycje ASP.

Jednak sytuacja na rynku nie sprzyja obecnie takim przedsięwzięciom. Tym bardziej że Wielka Zbrojownia w Gdańsku nie jest obiektem, który łatwo przystosować do jakieś działalności zarobkowej, spełniając jednocześnie warunki konserwatora zabytków. W adaptację pomieszczeń trzeba włożyć kilka mln złotych.

Kilka lat temu Zbrojownię chciała wydzierżawić od ASP firma Alma z Krakowa i stworzyć w jej pomieszczeniach m.in. delikatesy. ASP zrezygnowała z jej usług, gdy prace adaptacyjne się przeciągały - teraz trwa spór pomiędzy uczelnią, a niedoszłym użytkownikiem zabytkowych pomieszczeń. Ostatnio zabytkiem interesowało się przedsiębiorstwo handlowe z powiatu gdańskiego, jednak ono też nie zdecydowało się na przyjęcie propozycji uczelni.

Wielka Zbrojownia powstała na pocz. XVII wieku. Służyła celom militarnym, a potem handlowym. Do ASP należy od 1954 r.

Parter zabytku był miejscem handlu, ale też rozrywek i spotkań. Miało tu sklepy PSS Społem, a także inne firmy i sieci handlowe, w tym spółka wietnamska. Zanim adaptacją wnętrz budynku zainteresowała się Alma, była tam Biedronka oraz małe prywatne sklepiki. Wymówiono im wynajem, bo Wielka Zbrojownia na powrót miała stać się reprezentacyjnym miejscem.
Do dzisiaj przejście jest zamknięte.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki