- Po wysprzątaniu pomieszczenia spojrzałem na ścianę. Dostrzegłem pojedyncze znaki, które przy bliższym przyjrzeniu się zaczęły układać się w całe frazy - wyjawia Marcin Kierski, kierownik archiwum Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Na tym etapie trudno jednoznacznie stwierdzić, czy te napisy zostały wykonane przez osoby karane za pospolite przestępstwa, czy ścigane ze względów politycznych.
Odkrycie zainteresowało gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Krzysztof Filip, inspektor z Referatu Badań Naukowych, wykonał dokumentację fotograficzną.
- Nasze zainteresowanie ma związek przede wszystkim z przygotowywaną publikacją o śladach zbrodni komunistycznych, dokonanych po 1945 r. - tłumaczy Filip. - Wstępne oględziny zdają się wskazywać, że w celi przetrzymywano kryminalistów polskiego pochodzenia. Niewykluczone jednak, że w tym miejscu mogli być przetrzymywani więźniowie Urzędu Bezpieczeństwa. Trzeba bowiem pamiętać, że w tym budynku w 1945 roku przez krótki czas znajdowała się siedziba UB, zanim przeniesiono ją na ul. Okopową.
Co prawda, jak zaznacza historyk IPN, na niekorzyść hipotezy "politycznej" przemawia brak elementów charakterystycznych - krzyży, fragmentów patriotycznych wierszy czy słów powierzania się Bogu. Konkretniejsze określenie pochodzenia napisów wymagałoby bardziej szczegółowych badań. Tymczasem kierownik archiwum sądu przyznaje, że archiwiści zamierzają w ciągu kilku dni uporządkować bliźniaczą celę, znajdującą się po sąsiedzku. Być może i tam odnalezione zostaną inskrypcje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?