Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Na Euro 2012 będzie drożej. Czy to odstraszy turystów?

Jacek Wierciński
Kibice podczas Euro 2012 będą musieli mocno trzymać się za portfele...
Kibice podczas Euro 2012 będą musieli mocno trzymać się za portfele... Tomasz Bołt
Przedsiębiorcy nie ukrywają, że chcą na Euro 2012 w Gdańsku zarobić. Już teraz kilkakrotnie podrożały noclegi. Zdrożeją też restauracje i taksówki. Urząd Miejski w Gdańsku już apeluje o umiar.

- To od prywatnych firm zależy wizerunek miasta. Jeśli przesadzą, może czekać nas los Aten, Wiednia czy Pekinu, którym imprezy niewiele dały - mówi wiceprezydent Andrzej Bojanowski.

Restauratorzy przekonują, że w czerwcu nie będzie drastycznych podwyżek cen.
- Jeśli w ogóle podniesiemy ceny, to będzie to góra 10-15 procent i nie z powodu Euro 2012, ale rosnących opłat za prąd, wodę czy chociażby jajka - przekonuje Piotr Dzik, restaurator i radny w Radzie Miasta. - Nie możemy pozwolić sobie na sytuację podobną jak w Wiedniu, gdzie ceny poszybowały, a później był płacz. Na pewno nie będzie sytuacji, kiedy w Gdańsku za schabowego trzeba będzie zapłacić 100 złotych - podkreśla.

Inni pytani restauratorzy przyznają, że szykują podwyżki, ale "nie drastyczne" i "okresowe" - mają zniknąć zaraz po Euro.

Największe obawy władz miasta budzą ceny noclegów. Hotelarze przyznają, że przygotowali podwyżki, przekonują jednak, że nie są bardzo duże.

Wszystko na temat Euro 2012 w Gdańsku!

Rozmowa z Andrzejem Bojanowskim, wiceprezydentem Gdańska ds. polityki gospodarczej

Przedsiębiorcy w Gdańsku chcą zarobić w trakcie Euro 2012. To niedobrze?

Nie, to naturalne, że w trakcie mistrzostw ceny wzrosną. Niepokoi nas to, że na przykład noclegi nie podrożeją 3-4-krotnie, ale ceny będą na tyle zaporowe.

I kibice wybiorą hotele w innych miastach?
Tak. Już teraz mamy sygnały, że ok. 4 tysięcy wybrało Toruń czy Grudziądz. To wynik wysokich cen, ale też ograniczenia rezerwacji, hotelarze często zostawiają pokoje, by zaoferować je w ostatniej chwili, pod koniec maja. Obawiamy się też, że nawet jeśli kibice zdecydują się zapłacić wiele za nocleg w Gdańsku, uznają miasto za nieprzyjazne i nie będą chcieli tu wracać, a przecież chodzi właśnie o to, by wypromować się w dłuższej perspektywie.

Czy miasto może zrobić coś, by ograniczyć wzrost cen?

Jesteśmy współtwórcą i udziałowcem "PolishPass", więc cały czas monitorujemy sytuację. W styczniu spotkałem się z hotelarzami i cały czas próbuję ich przekonywać. Liczę, że mimo pokusy, w imię długofalowego interesu zrezygnują z bardzo wysokich cen.

A inne kwestie? Transport? Jedzenie?
Dziś zamierzam spotkać się z restauratorami, by przekonywać ich do utrzymania rozsądnych cen. W ciągu miesiąca odbędę kolejne spotkanie, tym razem - z taksówkarzami.

Ile podczas Euro 2012 będzie kosztował nocleg w Gdańsku? Ile zapłacimy za taksówkę, a ile za obiad?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki