Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Może się podwoić liczba rad osiedli i dzielnic

Anna Dąbrowska
Prawie milion złotych więcej będzie potrzebował Gdańsk na sfinansowanie budżetu nowo powstałych rad osiedli i dzielnic. Tak się stanie, gdy w majowych wyborach mieszkańcy, oprócz dotychczasowych 13 rad, wybiorą 13 kolejnych. Czy miasto jest gotowe na zbieranie owoców prowadzonej przez siebie promocji obywatelskości?

Budżet rady osiedla to liczba jego mieszkańców przemnożona przez 4 zł - stąd rachunek blisko 1 mln zł. Ponadto miasto musi zapewnić nowym radom lokale na ich siedziby.

- Na razie taki wydatek nie jest przewidziany w budżecie miasta, ponieważ nie było do tego podstaw - przyznaje Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta ds. polityki gospodarczej. - Przewidywaliśmy wydatki tylko na te rady, które istniały wcześniej. Gdy rzeczywiście powstaną nowe, będziemy nowelizować budżet.

- Trudno było przewidzieć, planując budżet, ile będzie potrzeba pieniędzy, spekulować, gdzie rady powstaną, a gdzie nie. Gdybyśmy założyli, że powstaną we wszystkich jednostkach pomocniczych, byłaby to zbyt duża rezerwa - tłumaczy Agnieszka Owczarczak, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdańska.

Kazimierz Koralewski, radny PiS, uważa, że rezerwa budżetowa w zupełności wystarczy na sfinansowanie działania wszystkich rad. - Budżet jest tak zaplanowany, żeby można go było elastycznie zmieniać, gdy jest to konieczne - zapewnia.

W Urzędzie Miasta nie ma też osobnego wydziału czy referatu, który zajmowałby się tylko wspieraniem działania rad. Tymczasem na konieczność jego istnienia wskazywać mogą przykłady takich miast jak Szczecin, Poznań czy Lublin, gdzie stworzono referaty obsługujące rady. Koralewski obawia się jednak niepotrzebnego tworzenia etatów.

- Jeśli będzie taka konieczność, na pewno o tym pomyślimy. Do tej pory jednak rady nie narzekały na niewystarczającą liczbę pracowników ze strony miasta - twierdzi. - Radni mogą się kontaktować bezpośrednio z odpowiednimi wydziałami w urzędzie. Moim zdaniem, nie potrzeba pośredników.

Obecnie w Radzie Miasta Gdańska istnieje stanowisko do wspierania działania rad. - Ta osoba zajmuje się czuwaniem nad przepływem dokumentów między radami czy pomaga w pisaniu uchwał. Do tej pory to wystarczało - mówi Owczarczak.

Więcej w czwartkowym papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki