Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Mieszkańcy Osowy płacili za wodę zawyżone rachunki

Ewelina Oleksy
Sylwester Pruś, prezes spółdzielni "Barbakan II", będzie domagał się zwrotu pieniędzy
Sylwester Pruś, prezes spółdzielni "Barbakan II", będzie domagał się zwrotu pieniędzy Tomasz Bołt
O około 30 tys. zł rocznie więcej niż powinna płaciła za wodę Spółdzielnia Mieszkaniowa "Barbakan II" z Osowej. Powód? Błędne wskazania wodomierzy zamontowanych przez Saur Neptun Gdańsk w czterech budynkach przy ul. Orfeusza. Wadliwość liczników potwierdziła ekspertyza wykonana przez Obwodowy Urząd Miar w Olsztynie.

Za wodę z blisko 180 lokali spółdzielcy przepłacali przez co najmniej dwa lata - tyle na razie udało im się sprawdzić. Niewykluczone jednak, że problem jest znacznie większy.

- Nadpłaty mieliśmy przez pięć lat, czyli od chwili zamontowania wadliwych liczników - informuje Sylwester Pruś, prezes spółdzielni "Barbakan II". Kosmicznie wysokie rachunki nie trafiały bezpośrednio do mieszkańców, tylko do spółdzielni. I to ona będzie się domagała od SNG zwrotu pieniędzy.

- Administratorka dziwiła się, że mamy niemożliwie duże zużycie wody. A ja wcale jej dużo nie zużywam - mówi Maria Jarecka z ul. Orfeusza. Liczniki z usterką wymieniono w maju tego roku. Wtedy wysokie do tej pory zużycie wody nagle gwałtownie spadło. I to skłoniło spółdzielnię do zlecenia badań sprawdzających, czy urządzenia działają zgodnie z przyjętymi normami.
- Przecież nagle mieszkańcy nas masowo nie opuścili. Zaniepokojeni zaczęliśmy więc szukać przyczyny tak wysokich rachunków za ostatnie lata - wyjaśnia Pruś.

- Gdy zsumowaliśmy wskazania liczników mieszkaniowych i porównaliśmy z licznikiem głównym, różnica w 2009 r., czyli ostatnim, kiedy działały stare wodomierze, wynosiła aż 30 proc. Dopuszczalna granica błędu to nie więcej niż 10 proc. - tłumaczy Pruś. Te procenty przekładają się na spore dla budżetu spółdzielni pieniądze. W 2008 r. spółdzielnia do rachunków za wodę musiała dopłacić 27 tys. zł. W 2009 r. - aż 35 tys.zł. Pieniędzy nie żądano od mieszkańców, tylko brano je z funduszy przeznaczonych np. na remonty.

Nim wyszło na jaw, że wina za wysokie opłaty leży po stronie SNG, a nie mieszkańców Osowej, pod uwagę brano różne warianty. Łącznie z tym, że ktoś nielegalnie podłączył się do sieci lokatorów i tym, że to oni sami celowo majstrują przy wodomierzach i fałszują pomiary. Tę wersję jednak szybko wykluczono.

- Po zrobieniu analizy matematycznej stwierdziliśmy, że to niewykonalne, by ludzie ukradli tak ogromne ilości metrów sześciennych wody, za które nadpłacaliśmy - wyjaśnia Piotr Jarczewski, przewodniczący Rady Nadzorczej spółdzielni. - Wstyd nam się teraz przyznać, że podejrzewaliśmy mieszkańców, ale nigdy nie pomyślałbym, że problem leży po stronie właścicieli wodomierzy. Liczniki miały certyfikaty, dlatego założyliśmy, że to, co pokazują, jest pewne - dodaje Pruś.

Co na to wszystko Saur Neptun Gdańsk?
- Regulamin dostarczania wody i odprowadzania ścieków, który precyzuje relacje pomiędzy dostawcą a klientem, przewiduje taką sytuację. Trzeba pamiętać, że wodomierze są urządzeniami mechanicznymi i mogą ulec usterce - mówi Grażyna Pilarczyk, rzecznik firmy. Dodaje też, że podstawą do wszczęcia reklamacji jest pisemny wniosek klienta. - A spółdzielnia "Barbakan II" jeszcze z takim nie wystąpiła - wskazuje rzecznik.

- Zrobimy to, jak tylko wyliczymy dokładną kwotę naszych roszczeń. Sprawdzamy dokładnie ostatnie pięć lat - odpowiada spółdzielnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki