- Tak się składa, że jestem parafianinem bazyliki - wyjaśnia Kwapiński. - I odnotowałem w ubiegłą niedzielę, że krata już stoi. A nic mi nie wiadomo, żeby mój urząd wyraził na to zgodę.
Kiedy w bazylice w listopadzie ubiegłego roku stanęło epitafium, zaprojektowane przez Andrzeja Renesa, przeciwko pomnikowi protestowali niektórzy historycy sztuki. Tym razem zastrzeżenia konserwatora nie dotyczą estetyki kraty, zaprojektowanej przez prof. Wawrzyńca Sampa.
- Krata została zaplanowana, jeszcze zanim się pojawił pomysł epitafium, i już wtedy jej projekt był przedstawiony wojewódzkiemu konserwatorowi. Spotkał się z aprobatą - dziwi się Maciej Kazienko z Fundacji Pomorskiej. - Wyraziłem pozytywną opinię - potwierdza Marian Kwapiński - ale poinformowałem także, iż opinia nie jest równoznaczna z pozwoleniem.
Formalny wniosek o pozwolenie na ustawienie kraty wpłynął do Wojewódzkiego Urzędu Konserwatorskiego 11 marca. Urząd nie zdążył na niego odpowiedzieć. Ale krata już stanęła. - Zgodziłbym się na tę kratę - wyjaśnia Kwapiński - ale stała się pewna nieprzyzwoitość. Taka polityka faktów dokonanych nie leży w interesie bazyliki. Może się w przyszłości zdarzyć, że z powodu tej polityki pieniądze publiczne nie będą mógłby być przekazywane na inne prace w świątyni.
- Można tę kratę zdemontować i zamontować ponownie, kiedy zostanie już wydana formalna zgoda - deklaruje Tomasz Korzeniowski, konserwator bazyliki Mariackiej. - Być może urząd konserwatorski powinien tak reagować. Ale czy nie byłoby to trochę śmieszne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?