Gdańsk ma nowego szefa sportu. Adam Korol wygrał konkurs i będzie miał okazję się wykazać

- Jeszcze nie zostałem szefem sportu. Na razie wygrałem konkurs, ale jeszcze nie doszło do oficjalnej nominacji - mówi Korol w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA

Wygranie konkursu jest jednoznaczne i to wioślarski złoty medalista olimpijski obejmie biuro prezydenta Gdańska do spraw sportu. Oficjalna nominacja to kwestia czasu i pewnie nastąpi to jeszcze w tym tygodniu. Korol to nie były świetny wioślarz, mistrz świata, ale też krótko pełnił funkcję ministra sportu w polskim rządzie.

- Ministrem sportu byłem przez kilka miesięcy i to było naprawdę ogromne wyzwanie. Zostałem rzucony na głęboką wodę, ale to obszar, w którym funkcjonuję od wielu lat - mówi Korol. - Nie tylko jako zawodnik. Oprócz ministerstwa byłem też dyrektorem sportowym w szkole, a od 2005 roku - jeszcze jako zawodnik - pracowałem na AWFiS w Gdańsku. Przede mną kolejne wyzwanie. Lokalne środowisko gdańskie znam na pewno lepiej niż ogólnokrajowe, jak przystępowałem do pełnienia zaszczytnej funkcji ministra sportu. W życiu sportowym Gdańska uczestniczę od samego początku. Po pracy w PKOl. zostałem wybrany na prezesa Pomorskiej Federacji Sportu. W poprzedniej kadencji funkcjonowała Rada Sportu, powołana przez prezydenta Pawła Adamowicza, której byłem członkiem. Znam problemy gdańskiego sportu i wierzę, że uda się im zaradzić. Mam pomysły i będę starał się je realizować.