Gdańsk: Konwencja partii NowoczesnaPL z postulatami pozytywnych zmian [ZDJĘCIA]

Proszę państwa, będę mówił otwartym tekstem. Trzeba skończyć tę ściemę, którą nam obie panie proponują. Jedna pani, Beata, proponuje nam Grecję w trzy miesiące. Druga, Ewa, otwierając bramki autostrady, wyrzuca 50 mln złotych w błoto. W kontekście tego, ile pani Beata proponuje, to mała strata. Ale pokazuje, jak jest psuty ten kraj - mówił Ryszard Petru w Centrum Stocznia Gdańska na niedzielnym Kongresie Nowoczesnej PL.

Podczas swojego wystąpienia Petru zapowiedział, że ludzie chcą zmian i że to on jest w stanie poprowadzić kraj do sukcesu oraz realizować aspiracje, nie tylko młodego pokolenia.

Jeśli to była partyjna konwencja, to dość niekonwencjonalna. Do budynku Centrum Stocznia Gdańska, w bliskim sąsiedztwie ECS i dawnej sali BHP, przyjechało kilkaset osób, choć swój przyjazd zapowiedziało wcześniej około tysiąca. Głównie byli to przedstawiciele małego i średniego biznesu oraz osoby pracujące na własny rachunek. W różnym wieku, ale jednak wśród uczestników przeważała grupa trzydziestoparolatków.

Nastroje były entuzjastyczne. Czuło się powiew nowości. Ci, którzy liczyli na jakieś znane twarze - poza samym Petru, który jest ekonomicznym celebrytą - rozczarowali się.

Większość sympatyków w kuluarowych rozmowach odmieniała słowo zmiana na wszystkie sposoby. Pytani, jaka powinna być ta Nowoczesna PL, jedni odpowiadali, że to ma być partia ludzi, którym się udało. Inni twierdzili, że trzeba zdefiniować pojęcie Polska nowoczesna.

W środku budynku postawiono ściankę, na której każdy, kto chciał, mógł przypinać karteczki z wypisanymi postulatami.
- Jaka jest wasza ukochana, wymarzona Polska? - wołał wolontariusz, namawiając do pisania. Na kartkach były m.in. takie wpisy: mniej państwa w państwie, więcej wolności gospodarczej i obyczajowej, prywatyzować, równowaga w relacjach klient-bank, stop rozdawnictwu, żeby odpowiedzialność urzędnicza nie była fikcją itd. Potem te kartki ułożono tak, że powstał napis NowoczesnaPL.