Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Kontrowersyjne posunięcia p.o. dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej

Ewelina Oleksy
Fala dyskusji, pretensje ze strony jednych i pochwały od innych. To reakcje, jaką wywołały nietypowe prośby zaadresowane do pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdańsku przez Janinę Liedtke-Jarema, p.o. dyrektor.

Chodzi o dwa pisma. W pierwszym z nich nowa szefowa MOPS prosi pracowników o przygotowanie pisemnej wypowiedzi dotyczącej spraw zawodowych."Liczę na państwa osobiste uwagi, opinie, oczekiwania, propozycje zmian i usprawnień. (...) Chciałabym, aby mieli państwo możliwość wypowiedzi w sposób nieskrępowany, stąd forma jest anonimowa. (...) Wypowiedzi przeanalizuję osobiście, z wyciągnięciem wniosków włącznie"- informuje dyrektor. Swoje spisane na kartkach uwagi personel wrzucał do specjalnie ustawionych skrzynek. Na blisko 500 pracowników, z tej możliwości skorzystało aż 282. Tylko nieliczni odważyli się podpisać, ale zastrzeżenia do swojego miejsca pracy wszyscy mieli podobne. Wśród nich pojawiły się m.in. zła jakość szkoleń, małe wynagrodzenia czy fatalny stan komputerów. Spora część głosów to jednak podziękowania za danie możliwości wypowiedzi.

- Akcja była jednorazowa, a informacje, które uzyskałam, wykorzystuję wyłącznie do usprawnienia pracy w ośrodku. Nie chodziło o personalne uwagi na temat pracowników, ale tylko i wyłącznie o warunki, w jakich pracują - zapewnia Janina Liedtke - Jarema. - Już wprowadziliśmy uproszczenie elektronicznego obiegu dokumentów, bo na stary system narzekało mnóstwo osób.

Drugi apel pani dyrektor podgrzał atmosferę. Jest w nim bowiem mowa o 19 osobach, które w sposób niepochlebny wyrażają się o gdańskim MOPS na internetowym forum. Janina Liedtke - Jarema na piśmie informuje więc, że podjęła działania mające na celu ustalenie danych personalnych autorów obraźliwych wpisów. Zapewnia też, że każda rozmowa z tymi, którzy o tej sprawie coś wiedzą, zostanie zachowana w tajemnicy.

Osoby podające się za przedstawicieli pracowników MOPS, które oba pisma przesłały do naszej redakcji twierdzą, że taki styl zarządzania doprowadził do zbudowania atmosfery pomówień i podejrzeń.

- Już nikt nikomu nie ufa. Bulwersujące jest to, że pracownicy, którzy ośmielili się wyrazić swoje zdanie w internecie, są zastraszani! - mówią.

Dyrektor MOPS zaprzecza, jakoby jej intencją było namawianie pracowników do składania donosów.

- Jestem przekonana, że w tych posunięciach nie chodziło o polowanie na czarownice i poszukiwanie winnych, których należy ukarać - komentuje Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska.

Sytuacja w MOPS jest napięta od ponad pół roku. Miasto odwołało ze stanowiska dyrektora Jacka Wilczewskiego. Wypowiedzenia nie odebrał do dziś, bo przedłuża zwolnienie lekarskie. Obecnie przebywa na zasiłku rehabilitacyjnym.

W placówce nieoficjalnie można usłyszeć, że to właśnie osoby związane z Wilczewskim ostro krytykują działania jego następczyni.

W gdańskim MOPS robimy potrzebne porządki
Z Janiną Liedtke-Jarema, p.o. dyrektora gdańskiego MOPS rozmawia Ewelina Oleksy
Wysłane przez Panią pisma wywołały spore kontrowersje. Jaki był cel tej akcji?
- Moim początkowym zadaniem było wyciszenie emocji i wzajemnych antagonizmów wśród załogi. Wydarzenia z początku roku, związane ze sprawą odwołania dyrektora Wilczewskiego wywołały emocje, którym niektórzy pracownicy dawali upust nawet w internecie naruszając dobra osobiste innych. Chciałam ten proceder wstrzymać. By skierować uwagę pracowników na realizację naszych zadań i zachęcić do zmian poprosiłam więc ich o pisemne, anonimowe wypowiedzi na temat zawodowych utrudnień i oczekiwań, bo nowej jakości bez zaangażowania pracowników nikt nie jest w stanie osiągnąć.

Widać już jakieś efekty?
- Tak i jestem z nich bardzo zadowolona. Opadły emocje, napłynęło wiele nieskrępowanych i konstruktywnych wypowiedzi, które nadają teraz zasadniczy kierunek zmian. Tworzymy m.in. koncepcję otwartości MOPS, upraszczamy obieg dokumentów, porządkujemy siedziby, tworzymy nową ścieżkę awansu zawodowego.

A co z obraźliwymi wpisami na internetowym forum?
- Na razie ucichły. Ich autorów nigdy nie miałam zamiaru ani wyłapywać, ani karać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki