Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Kolejny wyrok po śmierci reżysera Jacka Spychały

Jacek Skrobisz
Na 2 lata i 4 miesiące więzienia został skazany kierowca ciężarówki, który spowodował śmierć gdańszczanina Jacka Spychały, znanego reżysera spektakli plenerowych, w tym Oblężenia Malborka. Ukrainiec Yaroslav T. otrzymał też zakaz prowadzenia samochodów przez 2 lata.

Sąd Rejonowy w Płońsku wydał ten wyrok po ponad 2,5 roku od śmierci gdańszczanina. Jacek Spychała 16 czerwca 2010 roku jechał motocyklem do Warszawy. Miał tam zaplanowane spotkania biznesowe, a wieczorem chciał też posłuchać koncertu Metalliki. Między Płońskiem a stolicą z drogi zepchnęła go ciężarówka.

Do wypadku doszło, gdy Yaroslav T. chciał wyprzedzić jadący przed nim samochód osobowy i zaczął gwałtownie zmieniać pas ruchu z prawego na lewy. Tym drugim pasem jechał Jacek Spychała. Z zeznań świadków i opinii biegłego wynikało, że reżyser nie miał szans na uniknięcie uderzenia w naczepę tira. Ukraiński kierowca po zdarzeniu nawet się nie zatrzymał. Po kilku kilometrach ujęli go świadkowie wypadku.

W 2011 roku zapadł pierwszy wyrok w tej sprawie. Yaroslav T. został wówczas skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata za nieumyślne spowodowanie wypadku. Sąd zastosował też m.in. środek karny w postaci rocznego zakazu prowadzenia pojazdów. Od tego wyroku odwołały się wszystkie strony. Obrona chciała obniżenia kary i zniesienia zakazu prowadzenia pojazdów, bo T. jest zawodowym kierowcą.

Prokurator i oskarżyciel posiłkowy (żona Jacka Spychały) domagali się uznania oskarżonego za umyślnego sprawcę i uciekiniera z miejsca zdarzenia (pierwszy wyrok tego nie uwzględniał). Sąd Okręgowy w Płocku uznał apelację i nakazał niższej instancji ponowne zbadanie sprawy. Drugi wyrok mówi już o umyślnym spowodowaniu wypadku, w którym zginął reżyser, i ucieczce kierowcy. Nie jest prawomocny, bo - jak poinformowała nas rzeczniczka Sądu Okręgowego w Płocku - obrońca Ukraińca złożył apelację.

Żona Jacka Spychały jest usatysfakcjonowana.
- Cieszę się, że zwyciężyła sprawiedliwość. Jest dla mnie jasne, że nie da się komuś zajechać drogi nieumyślnie. Równie jasne jest dla mnie, że sprawca próbował uciekać, bo jego tłumaczenia, że niczego nie widział, nie czuł ani nie słyszał, były po prostu absurdalne - mówi Katarzyna Spychała.

Jacek Spychała z racji organizacji Oblężenia Malborka był dobrze znany malborczykom. Pośmiertnie samorząd nadał mu tytuł Zasłużony dla Miasta Malborka.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki