Gdańsk: Kolejna rozprawa w tzw. procesie gimnazjalistów

Po trzech i pół roku, które nie przyniosły żadnych rozstrzygnięć, w październiku br. proces ruszył od nowa. Wszystko wskazuje na to, że jeśli zostanie utrzymane tempo, w jakim odbywają się kolejne rozprawy, zakończy się w ciągu najbliższych miesięcy. W październiku sąd wysłuchał wyjaśnień młodych mężczyzn, którzy w 2006 roku byli gimnazjalistami.

Zarzuca się im, że zaczepiali 14-letnią Anię w dniu poprzedzającym tragiczne wydarzenie. Sąd rozstrzygnie, czy te dwa zdarzenia mogą mieć ze sobą związek. Wyjaśnienia składali również ich rodzice. W listopadzie na sali rozpraw znalazła się wychowawczyni oraz nauczycielka, która wówczas miała lekcję, jednak w sali szkolnej jej nie było. Sąd zadawał pytania również szkolnej pedagog. Cały proces odbywa się przy drzwiach zamkniętych. O tym, co się dzieje za nimi, dowiadujemy się z relacji obrońcy jednego z ówczesnych gimnazjalistów.

- Na sali sądowej padło pytanie do nauczycielki, czy nie powinna załatwić zastępstwa, jeśli nie mogła być w tym momencie w klasie. Odpowiedziała, że tak, że powinno być zastępstwo. Przyznała, że nie można zostawiać klasy bez opieki - relacjonował mec. Władysław Kulis.

Z tego, co mówi adwokat, podczas rozprawy odczytywane są wcześniejsze zeznania świadków, którzy teraz, po czterech latach od śmierci Ani, często przyznają, że nie pamiętają okoliczności tamtych tragicznych wydarzeń.

Kolejne terminy rozpraw następują po sobie w kilkudniowych odstępach. Najbliższe - 15 i 22 grudnia, na które wezwano kolejnych 21 świadków. Konieczne będzie także ponowne przesłuchanie biegłych z Krakowa, którzy badali nagranie - film, zrobiony podczas fatalnych zaczepek z października 2006. Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku sędzia Tomasz Adamski, stanie się to poprzez telekonferencję - wstępnie wyznaczono termin w lutym 2011 roku.

Proces gimnazjalistów oskarżonych o znęcanie się nad Anią za zamkniętymi drzwiami
WIĘCEJ O TRAGICZNEJ ŚMIERCI ANI