Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Jak zagospodarowac plac Wałowy?

Anna Bielińska
Anna Bielińska
To miejsce musi tętnić życiem, a jednocześnie zachować swój melancholijny charakter. Tak mieszkańcy placu Wałowego w Gdańsku chcieliby go widzieć za kilka lat.

O tym, jak dokładnie będzie wyglądał dowiemy się dopiero pod koniec tego roku, bowiem we wrześniu rozpocznie się konkurs na opracowanie wizji zagospodarowania tego miejsca. Na czwartkowej debacie w Gdańskiej Wyższej Szkole Bankowej udało się jednak podjąć wstępne założenia co do przyszłego charakteru tej nieco zapomnianej i opuszczonej części miasta.

- Musimy zadbać o klimat placu i jego związek ze sztuką, można było usłyszeć z ust prawie każdego dyskutanta. W tzn. Małej Zbrojowni, która znajduje się na placu Wałowym mieści się Wydział Rzeźby gdańskiej ASP. Także w tym miejscu odbywają się spektakle Teatru na Specjalne Okoliczności Feta.

-Trzeba wykorzystać potencjał placu, zrekonstruować jego historyczny kształt. Wielu z mieszkańców pamięta dawny wygląd tego miejsca, aby łatwiej było go odtworzyć stworzyliśmy forum, na którym każdy może dorzucić coś od siebie -podkreślał Dariusz Różycki z lokalnego forum mieszkańców. -Plac zabudowany był dawniej garnizonami wojskowymi. Oprócz renowacji zabytków można by było nawiązać do pierwotnego wyglądu tego miejsca -podkreślał Marek Bumblis, gdanski radny.

Pomysł rewitalizacji placu chętnie przyjęli również studenci. -Stworzyliśmy sporo projektów na zagospodarowanie placu Wałowego, większość nawiązuje oczywiście do specyficznego klimatu tego miejsca -mówił Robert Kaja z Pracowni Projektowania i Organizacji Przestrzeni naWydziale Rzeźby ASP.

Na tym, aby zachować unikalny charakter placu, skupili się praktycznie wszyscy mieszkańcy. Nie wszyscy jednak pojmowali go w ten sam sposób.

-Gdańsk nie ma placów, czy trawników, po których można spacerować, wszystkie tereny są zabudowane. Nie wprowadzajmy zmian na siłę, zostawmy chociaż kawałek wolnej przestrzeni - proponowała Elwira Twardowska, organizatorka Fety.

Wszystkie wizje trzeba jednak zweryfikować z rzeczywistością. Na debacie poruszone więc zostały także kwestie urbanistyczne i komunikacyjne.

-Na obszarze placu znajduje się ponad stuletnia kanalizacja. Przed rozpoczęciem jego przebudowy należałoby ją wyremontować -tłumaczyli mieszkańcy.

Kolejnym utrudnieniem okazała się komunikacja. Mieszkańcy boją się, że plac stanie się kolejną atrakcją turystyczną, co spowoduje zwiększony ruch samochodów i problemy z wolnymi miejscami parkingowymi.

-Aby ułatwić dojazd do placu autobusy mogłyby jeździć tu znacznie częściej. Teraz kursują zaledwie dwie linie. Możnaby było pomyśleć również o tym, aby do placu dojeżdżał także tramwaj wodny -stwierdził Dariusz Różycki.

Pomimo różnych pomysłów co do przyszłego wyglądu placu i wielu zmian, jakie miałyby powstać na jego terenie uczestnicy debaty byli zgodni, że jednego zmienić nie wolno. -Plac był i jest miejscem związanym ze sztuką i tę więź chcemy zachować. Pomieszczenia po wolnych lokalach będziemy przeznaczać na pracownie, aby klimat tego miejsca rozwijał się w sposób naturalny -podkreślał Tadeusz Gleinert z Referatu Rewitalizacji UM w Gdańsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki