Gdańsk eksmituje miejsce pamięci Sybiraków w Nowym Porcie. Teren przeznaczony jest pod mieszkania i usługi

Nieruchomość położona przy ul. Starowiślnej 3A w 2005 roku została użyczona nieodpłatnie Stowarzyszeniu FRECH w celu stworzenia tam miejsca pamięci Sybiraków. Na użyczonym terenie odbywać się miały prelekcje, wykłady oraz wydarzenia upamiętniające cierpienie ofiar i rodzin zesłańców.

- Od wielu lat Stowarzyszenie nie realizuje tych założeń. Pomieszczenia, które stanowić miały sale wystawienniczę, znajdują się w złym stanie technicznym, a obiekt nie jest udostępniany w celu zwiedzania. Stowarzyszenie od 2018 roku (wygaśnięcie umowy użyczenia) użytkuje nieruchomość bezumownie, nie regulując żadnych zobowiązań z tego tytułu, co spowodowało, że dług Stowarzyszenia wobec miasta wynosi ponad 800 tys. zł. - wyjaśnia Piotr Kryszewski, wiceprezydent Gdańska, w piśmie do posła Konfederacji, Michała Urbaniaka.

Jak czytamy w dokumencie: "Gdańskie Nieruchomości podczas przejęcia części terenu, które miało miejsce w czerwcu bieżącego roku ujawniły, że w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowego Dworu Fischera i innych zabudowań dawnej browarni, Stowarzyszenie zgromadziło kilka ton leków niedopuszczonych do obrotu w Polsce - co zgłoszone zostało właściwym służbom."

"W związku z pojawiającymi się sygnałami o możliwym odpłatnym świadczeniu noclegów dla osób bezdomnych na terenie użytkowanym przez Stowarzyszenie, Gdańskie Nieruchomości podjęły czynności sprawdzające. Nie umożliwiono im jednak wejścia na teren", podkreśla Kryszewski.

Stowarzyszenie również, zdaniem magistratu, nie udostępniało pomieszczeń zwiedzającym, nie organizuje żadnych ogólnodostępnych wydarzeń upamiętniających ofiary zesłania. Sala spotkań wykorzystywana jest głównie do organizacji imprez urodzinowych, co potwierdzają sami użytkownicy, a także wystrój miejsca. Cały obiekt wykorzystywany jest do celów prywatnych osób związanych ze stowarzyszeniem, co można postrzegać jako element przywłaszczenia majątku publicznego.

Finalnie w czwartek komornik w asyście policji wszedł na teren po dawnym browarze w Nowym Porcie. Rezydowało tam stowarzyszenie, które prowadziło izbę pamięci poświęconą Sybirakom. Służby działały z uwagi na wierzytelności wobec Gdańskich Nieruchomości, które sięgać mają 840 tys. zł. Teren należał do Skarbu Państwa.

Stowarzyszenie Franciszkański Ruch Ekologiczny, Charytatywny i Historyczny funkcjonuje w Gdańsku od 28 lat. Jego siedziba znajduje się za zrujnowanym dworem Fischera, w którym kiedyś działał browar, nieopodal miejsca, gdzie jeszcze kilka lat temu działa przeprawa promowa Wisłoujście. Na wspomnianym terenie członkowie organizacji przygotowali wystawę opisująca losy Polaków.

- Wszystkie te zarzuty wyssane są z palca. Jeszcze gdy żył Paweł Adamowicz obiecał nam przedłużenie umowy. Niestety zginął i nasza sprawa nie zakończyła się dobrze. Nie było dobrej woli ze strony miasta. Tymczasem odwiedza nas młodzież i dzieci z pobliskich szkół. Ponadto pomagaliśmy osobom w kryzysie bezdomności. W kaplicy odprawiane są msze święte. Mamy także sporą liczbę zwierząt i pszczoły pod opieką - mówi Dorota Karpińska, członek stowarzyszenia FRECH.

ZOBACZ TEŻ:
Port Gdańsk monitoruje jakość powietrza w związku ze wzmożonymi przeładunkami węgla

Stowarzyszenie skupia też wokół siebie wiele środowisk, w tym sybiraków i ich potomków.

- Gdy przejmowaliśmy teren to była jedna wielka ruina. Podnieśliśmy teren ze zgliszczy. Budynki nie miały okien i drzwi. Całość wyglądała fatalnie - mówi Karpińska.

Warto tutaj podkreślić, że dla terenu przy ul. Starowiślnej 3A obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Nowy Port Zachód z 2003 r. z przeznaczeniem terenu na cele mieszkaniowo-usługowe.

- W planie pracy na 2022 r. nie przewidywano zmiany tego planu miejscowego, nie ma również wniosków o jego zmianę oczekujących w kolejce. Obecnie w tym rejonie, dla terenów portowych (na południe od wskazanego terenu) jest sporządzany plan miejscowy Letnica rejon ul. Marynarki Polskiej i nabrzeża Martwej Wisły - wyjaśnia w piśmie do posła Urbaniaka, Piotr Kryszewski.

O TYM SIĘ MÓWI:
To on kupił dla Polski Westerplatte! Mieczysław Jałowiecki, dyplomata i orędownik sprawy polskiej w WMG, spoczął z małżonką w Gdańsku