Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Drogowcy w nocy wznawiają remont na obwodnicy

Anna Werońska
Ruch na obwodnicy utrudniony jest przez budowę Węzła Karczemki
Ruch na obwodnicy utrudniony jest przez budowę Węzła Karczemki Grzegorz Mehring
W nocy ze środy na czwartek drogowcy wracają na obwodnicę i rozpoczną kolejne prace remontowe w okolicach budowanego Węzła Karczemki.

Kierowcy przez szesnaście godzin mogli cieszyć się płynnym ruchem w górnej części ul. Kartuskiej i na obwodnicy, w okolicach budowanego Węzła Karczemki.

Czytaj także: Kierowcy nie unikną korków

W środę od 6 rano do 22 nie było bowiem śladu po prowadzonym remoncie. W nocy drogowcy wracają na obwodnicę i rozpoczynają prace po drugiej stronie jezdni.

- Montowane jest przęsło łącznicy, która pojawi się nad jezdniami drogi ekspresowej S6 - tłumaczy Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Dzięki niej, kierowcy jadący obwodnicą od strony Gdyni, będą mogli bezkolizyjnie włączyć się do ruchu w stronę centrum Gdańska.

Obwodnica ponownie została więc zwężona do połowy szerokości, a ruch w obu kierunkach - do piątkowego poranka - odbywa się na jezdni prowadzącej w stronę Łodzi.
Nadal nic nie daje poruszanie się objazdami, np. al. Armii Krajowej czy ul. Piekarniczą na Morenie. Roboty drogowe są bowiem prowadzone na głównych trasach, które łaczą obrzeże Gdańska ze Śródmieściem i paraliżu nie da się uniknąć.

Najtrudniejszy czas nadejdzie po majówce, gdy dodatkowo zwężony zostanie kilkasetmetrowy odcinek ulicy Kartuskiej, od ul. Otomińskiej w kierunku Żukowa.

Kierowcy zapłacą za przejazd obwodnicą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki