Gdańsk: Dokumenty sprzed 221 lat w budynku policji (ZDJĘCIA)

- Kiedy pracownicy odkryli pakiet dokumentów, około 60 kartek formatu A4, zachowali się profesjonalnie i przekazali je kierownikowi budowy - powiedział na konferencji prasowej Tomasz Balcerowski, prezes Ekoinbudu. - Wśród dokumentów znajdują się akta osobowe z 1894 roku, ale także polska gazeta handlowa z 16 maja 1930 roku, z mnóstwem ogłoszeń, wydawana również we Lwowie i Wilnie.

Niezwykłe znalezisko ukryte było w części dachu od strony policyjnego dziedzińca. Konkretnie w wykuszu, czyli wysuniętym elemencie. Jedne papiery wypadły ze ściany, inne schowane były pod podłogą.

Sensacyjne znalezisko z 1927 roku (ZDJĘCIA)

- Spodziewaliśmy się ciekawych odkryć w tym budynku -przyznaje prezes. - Miejsce to ma bowiem niezwykle interesującą historię. Zabytkowy gmach dzisiejszej Komendy Miejskiej Policji zbudowany został w latach 1911-13. Przed I wojną światową zajmowany był przez Zarząd Budowy i Regulacji Wisły. Od 1921 aż do 1939 roku znajdował się tu Komisariat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Po 1 września 1939 rezydowało w nim gestapo.

- Z tego typu aktami spotykam się po raz pierwszy. Głównie są to dokumenty z registratury ministerstwa spraw duchownych i medycznych - powiedział historyk Marcin Westphal z Muzeum II Wojny Światowej. - Najstarsze z 1791 roku, jak widzę po wstępnych i pobieżnych oględzinach, to korespondencja związana z sytuacją ekonomiczną w Prusach Wschodnich. M.in. jest informacja od niejakiego pana Kiejersa dotycząca prac rolnych i niwelacji gruntu. Ciekawe, dlaczego znalazły się one właśnie w tym budynku? Ich stan zachowania jest naprawdę niezły. Oczywiście, wymagają oczyszczenia, konserwacji. Zapewne troszeczkę są zagrzybione.

Wśród papierów znajdują się dokumenty dotyczące wychowania religijnego lub edukacji. Interesująca jest sama teczka na dokumenty. Opisana gotykiem z przewieszką (na której jest informacja, czego dotyczy). Niegdyś w pruskim urzędzie każda teczka miała inny kolor grzbietu.

Cenne znalezisko w najstarszym gdańskim budynku ceglanym

- Po tych grzbietach można je było łatwo posortować i szybciej potem odnaleźć - mówi historyk. Jak dokumenty znalazły się na dachu? Na razie nie wiadomo. Do którego muzeum zostaną przekazane, także jeszcze nie ustalono. Na razie trzeba je zabezpieczyć i przetłumaczyć.

Remont Komendy Miejskiej Policji wciąż trwa, niewykluczone więc, że robotnicy natkną się na następne historyczne znaleziska. Zwłaszcza kiedy rozpoczną się prace w piwnicach i na dziedzińcu.