Gdańsk: Dobiega końca proces prof. Andrzeja Ceynowy

Dorota Abramowicz
Andrzej Ceynowa nie przyznaje się do zarzutów
Andrzej Ceynowa nie przyznaje się do zarzutów Grzegorz Mehring
Dobiega końca proces lustracyjny byłego rektora Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Andrzeja Ceynowy.

Prokurator IPN Krzysztof Grodziewicz wezwał w czwartek ostatniego świadka. Były pułkownik Janusz Sereda był od września 1983 r. do listopada 1989 r. dyrektorem Departamentu II MSW, czyli kontrwywiadu.


- Nie znam pana Andrzeja Ceynowy, nie spotkałem się z tym nazwiskiem, nie przypominam sobie Tajnego Współpracownika o pseudonimie Lek - tak na pytania sądu odpowiadał były szef kontrwywiadu.
Wyjaśniał także, że w służbach stosowane było zjawisko tzw. maskowania, czyli przypisywania rzekomym tajnym współpracownikom informacji, pozyskiwanych z innych źródeł.


IPN oskarża amerykanistę, że jako TW Lek "w sposób świadomy i tajny współpracował z ogniwami operacyjnymi organów bezpieczeństwa państwa w charakterze tajnego informatora przy operacyjnym zdobywaniu informacji".

Następna, być może już zakończona wyrokiem rozprawa, została wyznaczona na 8 marca.

Więcej na temat procesu profesora Andrzeja Ceynowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki