Dwa lata temu władze Gdańska zdecydowały o zakupieniu w Dortmundzie 46 używanych składów N8C. Mimo że wyprodukowano je na przełomie lat 70. i 80., były w bardzo dobrym stanie technicznym. Pierwsze dwa Dortmundy, nieprzebudowane, dotarły do Gdańska jeszcze w 2007 r. Wszystkie kolejne miały trafiać do Trójmiasta przez Poznań. W tamtejszych zakładach Modertransu miano je gruntownie modernizować.
Planowano, że pierwsze przebudowane egzemplarze sprowadzone zostaną do Trójmiasta jeszcze w ub. roku. Nastąpiło jednak kilkumiesięczne opóźnienie spowodowane przenosinami Modertransu do innej hali fabrycznej. Kilka Dortmundów przyjechało do Gdańska bez przebudowy. Dziś jeździ ich po mieście siedem.
W fabryce Modertransu są natomiast dwa gdańskie Dortmundy, które do Poznania dotarły z Niemiec. Izabela Kozicka-Prus, rzecznik ZKM w Gdańsku, mówi, że jest szansa, iż jeden z nich pojawi się w Gdańsku przed Wielkanocą, a drugi - do końca kwietnia.
- Pozostaje kwestia znalezienia firmy przewozowej, która dostarczy tramwaj do Gdańska - zastrzega. - Ta sprawa leży w gestii Modertransu.
Przebudowane tramwaje podobne będą do jeżdżących już po Gdańsku Bombardierów i Citadisów. Część pojazdu jest obniżana, tak by mogły korzystać z niego osoby na wózkach. W wagonach montowany jest monitoring i wyświetlacze elektroniczne. Wnętrze wyciszono, montowane są nowe fotele. Nowy wygląd zyskuje przód i tył Dortmundów, które pozostaną pojazdami dwukabinowymi.
Za przebudowę jednego pojazdu trzeba zapłacić około 600 tys. zł. Koszt zakupu Dortmunda wyniósł 30 tys. euro za sztukę. Łączna cena i tak jest jednak znacznie niższa niż kupno nowego tramwaju. Jeden fabrycznie nowy pojazd to wydatek rzędu 6-7 mln zł.
Miłośnicy komunikacji piszą do prezydenta Gdańska w sprawie ZTM
Jeszcze w kwietniu znany będzie nowy dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Do konkursu zgłosiło się siedem osób. Z apelem do Pawła Adamowicza o "przywiązanie szczególnej wagi do wyboru kompetentnego kandydata" zwróciło się Pomorskie Stowarzyszenie Sympatyków Transportu Miejskiego. - Transport zbiorowy jest kręgosłupem każdego miasta, dlatego też na całym świecie przykładana jest szczególnie skrupulatna troska o tę działalność - czytamy w liście otwartym PSSTM. Włodzimierz Popiołek, poprzedni dyrektor ZTM, podał się do dymisji po paraliżu komunikacyjnym w noc sylwestrową i problemach oraz bałaganie, jaki miał miejsce na liniach podmiejskich, których obsługę 1 stycznia przejęli prywatni przewoźnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?