Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Archikatedra w Oliwie ma obciążoną hipotekę... ale prawo zabrania egzekucji długów?

Łukasz Kłos
Tomasz Bołt
Działka, na której znajduje się zespół katedralny gdańskiej diecezji, ma obciążoną hipotekę do wysokości 21 mln zł za długi wobec banku. Zabezpieczenie ustanowiono w latach 2004-2005. Jak wynika z hipoteki dług nadal nie został spłacony. Tymczasem okazuje się, że hipoteka w praktyce może być nic niewarta.

Dług diecezji to skutek działalności kościelnego wydawnictwa Stella Maris. Kontrowersyjną firmę założyła gdańska diecezja. W 2002 roku "Dziennik Bałtycki" ujawnił nieprawidłowości w gospodarowania finansami przedsiębiorstwa. Choć od tamtego czasu upłynęło sporo czasu, diecezja wciąż nie uregulowała wszystkich zobowiązań.

Wśród wierzycieli firmy (a przez to i diecezji) do dziś znajduje się Kredyt Bank. Na jego wniosek sąd ustanowił na kościelnej działce nr 291 (obręb 6) przy ul. bp. Edmunda Nowickiego w Gdańsku-Oliwie dwie tzw. hipoteki przymusowe. Objęta została nimi działka, na której stoją m.in. archikatedra oliwska, seminarium duchowne czy biura Kurii Metropolitalnej. Tu także mieści się mieszkanie arcybiskupa seniora Tadeusza Gocłowskiego (którego zastąpił abp Sławoj Leszek Głódź).

Jedynym właścicielem nieruchomości w Oliwie jest archidiecezja gdańska. Wielomilionowe zabezpieczenie może jednak nie pomóc bankowi w odzyskaniu pieniędzy. Prawo zabrania bowiem egzekucji długów z przedmiotów sakralnych.

Ale czy to znaczy, że katedra oliwska zalicza się do tej kategorii i nie może być zlicytowana?
- To złożony problem. Kodeks postępowania cywilnego wprost wymienia, czego nie można zająć na poczet długów - mówi Robert Damski, rzecznik Izby Komorniczej w Gdańsku. - Przepisy wskazują wprost, jakie przedmioty nie podlegają egzekucji. Wśród nich wymienione są i te "służące do wykonywania praktyk religijnych". Dlatego w każdym przypadku komornik, prowadząc egzekucję, musi stwierdzić, czy składniki majątku zaliczają się do tej kategorii.

O ile większych wątpliwości nie ma co do wyposażenia liturgicznego (jak szaty i kielichy mszalne, ale też ołtarz czy konfesjonały), to tej pewności nie ma już jeśli chodzi o samą świątynię. Czy świątynię można traktować jako "przedmiot"?
- Sądy rzadko rozstrzygały podobne sprawy, więc trudno o ugruntowane orzecznictwo - tłumaczy Aleksandra Kotlarek z poznańskiej Kancelarii Adwokackiej Brykczyński i Partnerzy. - Wystarczy powiedzieć, że ostatni raz Sąd Najwyższy zajmował się tą kwestią w listopadzie... 1969 roku.

Wówczas to SN wydał uchwałę, w której zaliczył także świątynie do "przedmiotów sakralnych". Właśnie na tej podstawie w 2004 roku sąd miał odmówić egzekucji z kościoła w Dalikowie (mieszkanka wsi domagała się od Kościoła odszkodowania za uraz, jakiego doznała podczas odwiedzin parafialnego cmentarza).

Jak zauważają prawnicy, w przypadku Gdańska sprzedaż kościelnych nieruchomości w Oliwie jest możliwa tylko pod jednym warunkiem - że z obecnej działki zostanie wyodrębniona geodezyjnie katedra. Wówczas pod młotek mogłyby pójść np. biura kurii czy... mieszkanie arcybiskupa seniora.

Na razie dla Kredyt Banku jedynym rozwiązaniem pozostaje dochodzenie swoich roszczeń z tzw. majątku ruchomego diecezji (czyli np. wyposażenia biur kurii, kościelnych samochodów). Przedstawiciele Kredyt Banku odmówili komentarza w tej sprawie. Jak jednak ustaliliśmy, nie złożyli dotąd wniosku o egzekucję komorniczą z kościelnej nieruchomości w Oliwie. O długach diecezji nie chce też rozmawiać abp Sławoj Leszek Głódź.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki