Gdańsk. 32-latek nie zapłacił grzywny za opuszczenie miejsca kwarantanny i został zatrzymany przez policję. Miał przy sobie narkotyki

W Polsce od prawie dwóch lat trwa pandemia koronawirusa. Codziennie Ministerstwo Zdrowia podaje nowe informacje na temat osób zakażonych. Ci, którzy mieli z nimi kontakt, są wysyłani na kwarantannę. Chociaż większość osób stosuje się do zaleceń, są też tacy, którzy ignorują obowiązujące zasady. Wśród nich znalazł się m.in. 32-letni mieszkaniec Gdańska, który teraz nie uniknie konsekwencji swojego zachowania.

Jak poinformowała Komenda Miejska Policji w Gdańsku, w środowe popołudnie policyjni wywiadowcy patrolowali rejon ul. Marynarki Polskiej. W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który na ich widok, próbował przebiec przez ulicę.

- Policjanci postanowili wylegitymować mężczyznę. Podczas interwencji funkcjonariusze znaleźli w kieszeni jego kurtki zawiniątko foliowe, a w nim porcję amfetaminy. W trakcie sprawdzania danych 32-latka z Gdańska okazało się, że jest on poszukiwany przez gdański sąd – przekazała podinsp. Magdalena Ciska Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

Mężczyzna został ukarany za opuszczenie miejsca kwarantanny. Został zobligowany do zapłacenia 500 złotych. Gdy tego nie zrobił, sąd zamienił karę na 10 dni aresztu.

- Sąd wydał więc zarządzenie o doprowadzeniu mężczyzny do aresztu w celu odbycia tej kary. Mógł się z niej uwolnić poprzez wpłatę zasądzonej grzywny, jednak z tego nie skorzystał — podkreślała Magdalena Ciska.

Mieszkaniec Gdańska trafił więc do policyjnego aresztu. Jak przekazała Komenda Miejska Policji w Gdańsku, 32-latek usłyszy zarzuty za posiadanie narkotyków. Następnie, zgodnie z dyspozycją sądu, policjanci przewiozą go do aresztu w celu odbycia kary za wykroczenie niestosowania się do warunków kwarantanny.