Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang Braciaków wraca pod sąd, tym razem m.in. za zabójstwo, usiłowanie, czerpanie korzyści z nierządu i handel narkotykami

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, dokonanie i usiłowanie dokonania zabójstwa, czerpanie korzyści z cudzego nierządu, posiadanie znacznej ilości środków odurzających, wprowadzanie do obrotu znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, a także nakłanianie do składania fałszywych zeznań – te wszystkie przestępstwa znalazły się w kolejnym akcie oskarżenia przeciwko gangowi Braciaków. Na ławie oskarżonych, obok braci Aleksandra, Leszka i Pawła B., zasiądzie tym razem jeszcze 13 osób.

Gang Braciaków wraca pod sąd. Czego dotyczyło śledztwo?

– Śledztwo gdańskiej Prokuratury Regionalnej prowadzone wspólnie z Zarządem w Gdańsku Centralnego Biura Śledczego Policji dotyczyło przestępczości porachunkowej między gangami zajmującymi się czerpaniem korzyści z cudzego nierządu oraz handlem narkotykami. Na tym tle w dniu 10 stycznia 2017 roku w miejscowości Aalborg w Danii doszło do podpalenia budynku, w którym mieściła się agencja towarzyska prowadzona przez polską grupę przestępczą. W pożarze zginęła obywatelka Polski Honorata H., a ciężko poparzona została druga z przebywających tam kobiet – relacjonuje prokurator Marzena Muklewicz z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

O tej sprawie więcej pisaliśmy tutaj, a prokurator dodaje:

– Czynności wykonywane w sprawie pozwoliły na ustalenie, że przestępstwa dokonało 9 mężczyzn należących do trójmiejskiej grupy przestępczej. Jeden z podpalaczy zginał w trakcie dokonywania przestępstwa, a kolejny uległ poparzeniu.

Żmudne postępowanie zakończyło się aktem oskarżenia, o którego skierowaniu do Sądu Okręgowego w Gdańsku śledczy poinformowali 1.07.2020 roku. W tym procesie na ławie oskarżenia zasiądzie łącznie 16 osób, którym zarzucono popełnienie 41 przestępstw.

Gang Braciaków. Ilu zatrzymanych?

Początkowo, dwa miesiące po duńskiej tragedii, zatrzymano w Polsce 6 podejrzanych, którzy usłyszeli zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i dokonania zbrodni zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa. W listopadzie 2017 roku w ręce policjantów wpadł kolejny domniemany uczestnik gangu, jednak pozostali jego członkowie, w tym zleceniodawcy zabójstwa: kierujący grupą bracia Aleksander, Leszek oraz Paweł B., pozostawali nieuchwytni i ukrywali się poza granicami Polski.

Typowanego, jako ostatniego z ukrywających się bezpośrednich wykonawców zabójstwa – Mateusza W., i zleceniodawców zbrodni, stojących na czele grupy przestępczej braci – Aleksandra B. i Leszka B., zatrzymano dopiero w marcu 2019 roku, na skutek międzynarodowej akcji prowadzanej jednocześnie na terenie Polski i Hiszpanii. Więcej o wcześniejszych problemach z prawem braci B. pisaliśmy tutaj, a – jak się dowiadujemy – przestępcy mieli dokonać czynów objętych nowym aktem oskarżenia już podczas trwania tamtego procesu, po tym gdy sąd zdecydował się zrezygnować z tymczasowego aresztu.

Na terenie Hiszpanii zatrzymano także kolejnego z braci – Pawła B., a wszyscy bracia zostali przekazani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania do Polski, gdzie przedstawiono im zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, zlecenia zabójstwa, dokonania zabójstwa, ułatwiania świadczenia usług seksualnych oraz czerpania korzyści z cudzego nierządu.

Ten ostatni zarzut, obok działania w gangu, zarzucono również ojcu braci, byłemu policjantowi – Janowi B., który razem z synami trafił do aresztu. Z kolei w Danii policji udało się zatrzymać Martę M. podejrzaną o organizację na terenie tego kraju agencji towarzyskiej na polecenie braci B., a w Polsce – adwokata Piotra J., któremu przedstawiono zarzut nakłaniania jednego ze świadków do składania fałszywych zeznań.

Obok nich na ławie oskarżonych zasiądą też 2 kobiety, którym śledczy przypisują udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz ułatwianie świadczenia usług seksualnych i czerpanie korzyści z cudzego nierządu na Pomorzu i w Danii.

Jak słyszymy, dodatkowo w miejscu pobytu jednego ze zleceniodawców zabójstwa – w Hiszpanii, lokalni policjanci odnaleźli 220 kilogramów haszyszu oraz plantację konopi indyjskich, na której rosło około 2 500 krzewów z których można było uzyskać 750 kg marihuany.

Gang Braciaków. Jakie zarzuty?

– Aktem oskarżenia skierowanym do Sądu Okręgowego w Gdańsku objęto 16 podejrzanych, którym łącznie zarzucono popełnienie 41 przestępstw.

– Wobec 12 podejrzanych stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Przestępstwa związane z dokonanym zabójstwem, usiłowaniem zabójstwa i nakłanianiem do jego popełnienia, zagrożone są karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Czyny związane z działaniem w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpania korzyści z cudzego nierządu oraz posiadania i wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności – podsumowuje prok. Marzena Muklewicz.

Masz informacje? Redakcja Dziennika Bałtyckiego czeka na #SYGNAŁ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki