A wszystko przez absurdalne przepisy, które zakładają, że w kadrze na igrzyska znaleźć się może tylko 12 zawodników, a nie jak to jest podczas innych, dużych imprez - 14. Co to oznacza? Ano tyle, że wszystkie drużyny zapewne postawią tylko na jednego libero. Póki co, podstawowym zawodnikiem w biało-czerwonej reprezentacji na tej pozycji jest Paweł Zatorski.
- Jest to jakieś nieporozumienie. Jeżeli w każdych rozgrywkach światowych, klubowych, europejskich mamy sztywne czternastki i tego się trzymamy, to nie wiem dlaczego rezygnujemy z dwóch zawodników, którzy naprawdę mogą pomóc w ważnych momentach. Libero nie będzie miał żadnej zmiany jako jedyna pozycja w drużynie. Wiedzieliśmy od pewnego czasu, że olimpijskie władze nie zmienią decyzji. Nie wiem, czy chodzi o miejsca w wiosce, czy o coś innego, ale jest to absurdalna decyzja. Krzywdzące jest to dla grupy osób, która walczy o to, aby być na tych igrzyskach, a zwykłe przepisy wyeliminują dwóch zawodników, którzy normalnie na wszystkich innych imprezach są - mówi Gacek w rozmowie z Polsatem Sport.
Libero Lotosu Trefla jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w kadrze. Na karku ma już 37 lat. Czy reszta siatkarzy biało-czerwonej reprezentacji mu dokucza z tego względu?
- Nie, chłopaki mi nie dokuczają. Wręcz przeciwnie, darzą szacunkiem i respektem, że o 9.30 potrafię rzucać swoje 37-letnie kości po parkiecie - dodaje Gacek.
Obecnie libero gdańskiej drużyny trenuje ze swoimi kolegami w Spale. W dniach 17-19 maja Polacy zagrają w Memoriale Huberta Wagnera, a tuż po nim udadzą się na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro (28 maja - 5 czerwca).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?