Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Furtka do nowego życia

Alicja Barańska
Na krańcu Gdańska leczą się ze swojej przeszłości, by powrócić do "czystego" społeczeństwa. Gdański Monar obchodzi 25-lecie istnienia. Podopieczni gdańskiego ośrodka dla dzieci i młodzieży Monar mieszkają w dworku na Matarni.

Obecnie przebywa tam 30 osób w wieku od 14 do 21 lat. - Największą grupę stanowią osoby uzależnione od narkotyków dostępnych na dyskotekach - mówi dyrektor ośrodka, Katarzyna Sobczak. Swoją przygodę z używkami zaczynają najczęściej od tzw. miękkich narkotyków. Udział w terapii jest dobrowolny, choć jak przyznaje Sobczak - Czasami decyzja podejmowana jest pod presją rodziny lub sądu.

Żyją z dala od ludzi. Taka lokalizacja pozwala uchronić się przed stereotypem "niewygodnego sąsiada", z jakim borykają się podobne placówki. - Terapia trwa średnio rok - mówi Katarzyna Sobczak. Składa się z 7 etapów: obserwator, nowicjusz, domownik, organizator, opiekun, twórca i mieszkaniec. Podczas każdego z nich osoba uzależniona pracuje nad określonymi zadaniami, których realizacja pozwala na przejście do kolejnego etapu.

Poddający się leczeniu musi zapomnieć o swojej narkomańskiej przeszłości. Każdy, kto podejmuje leczenie zobowiązany jest do przestrzegania rygorystycznych zasad. Bezwzględna abstynencja narkotykowa, nikotynowa, alkoholowa i seksualna. Zasada otwartości, zaufania i niesienia pomocy innym. By wypowiedzieć się na forum należy powiedzieć "dzień dobry społeczności" i czekać na odpowiedź. Święta spędzane są w ośrodku. Kontakt z rodziną jest ograniczony.

- To on na początku był dla mnie najtrudniejszy - przyznaje Martyna, podopieczna ośrodka.
Cel pobytu w ośrodku to wyjście z nałogu. Choć nie wszystkim się udaje to większość z podopiecznych może w końcu powiedzieć "do widzenia społeczności". I może wrócić do życia. Bez narkotyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki