Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frederik Helstrup, piłkarz Arki Gdynia: Gdynia jest dla mnie szansą [ROZMOWA]

Rafał Rusiecki
Z Frederikiem Helstrupem, duńskim obrońcą Arki, rozmawiamy o jego początku w gdyńskim klubie i o eliminacjach do mistrzostw świata.

Jesteś po pierwszym meczu w polskiej ekstraklasie, w Poznaniu. Jak możesz ocenić swój występ?
Mecz z Lechem zdecydowanie należał do tych trudnych. Dla mnie osobiście było to jednak wyzwanie. W końcu dostałem swoją szansę na grę. Wciąż jestem tutaj nowy i wszystkiego się uczę. Chcę się pokazać z najlepszej strony. Tak, jak wspomniałem, mecz był trudny. Straciliśmy w nim trzy bramki po stałych fragmentach gry. To nie jest łatwa sytuacja.

Szukając plusów można powiedzieć, że udało się wam zatrzymać jednego z najlepszych napastników w lidze, czyli Christiana Gytkjæra.
To nadal nie zmienia tego, że przegraliśmy spotkanie. Każdy ma do wykonania pracę na boisku. Przed nami jeszcze wiele spotkań w sezonie. W piątek gramy nowy mecz (z Wisłą Kraków o 20.30 - przyp. aut.) i możemy pokazać, że jesteśmy dobrą drużyną.

Trudno było zatrzymać Gytkjæra?
Znam go osobiście. Dla mnie to było trochę zabawne, że miałem zagrać przeciwko niemu. W ogóle jest dobrze grać, a nie czekać na nadarzającą się okazję.

Co możecie poprawić, szczególnie w defensywie, żeby nie tracić tylu bramek?
Nad tym właśnie skupiliśmy się podczas tej dwutygodniowej przerwy na mecze reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata. Trenowaliśmy z myślą o poprawie, bo zawsze jest tak, że można coś poprawić. Będzie świetnie, jeśli w piątek nie stracimy trzech bramek po stałych fragmentach gry.

Grałeś w Poznaniu przeciwko rodakowi. Teraz w Gdyni przyjdzie wam zagrać z Wisłą Kraków, która ostatnio jest bardzo hiszpańska. To zupełnie inne style...
Zdecydowanie. Każda drużyna ma inny styl. Każdy zespół ma wyróżniających się graczy, ale i swoje słabości. Zdaję sobie sprawę, że mecz z Wisłą również będzie ciężką przeprawą. Jestem jednak na to przygotowany.

Będziesz tym, który zatrzyma najlepszego strzelca Wisły, Carlitosa?
Wierzę, że tak. Oczywiście to nie jest tak, że w Wiśle trzeba uważać tylko na tego zawodnika. Carlitos jest z pewnością wyróżniającym się graczem. Celem naszej drużyny jest jednak zwycięstwo. Tak jest w każdym spotkaniu.

Co możesz powiedzieć o sposobie pracy trenera Leszka Ojrzyńskiego? Niektórzy sugerują, że jest taki „skandynawski”, nastawiony na ciężki trening.
Zgadza się. Poczuliśmy ten trening. W składzie jest duża konkurencyjność i trzeba się pokazywać z najlepszej strony. Trener wymaga od każdego z nas, na każdym treningu. Ten styl mi odpowiada. Trzeba przepracować każde ćwiczenie, starać w meczu.

A jakie różnice w futbolu polskim i skandynawskim rzuciły ci się w oczy?
Nie ma ich zbyt wiele. Wiesz, piłka jest też okrągła. (śmiech) Różnice są raczej w poszczególnych zespołach, które prezentują inną jakość. Niektórzy lubią grę fizyczną, inni nastawioną na techniczne rozgrywanie piłki, jej posiadanie. Na końcu i tak wszystko jest podobne.

Dlaczego zdecydowałeś się na zmianę Helsingborgs na Arkę? Szwedzki klub ma przecież większą markę w Europie.
Pomyślałem, że Arka może być dla mnie szansą na poznanie nowej ligi, zasmakowanie tutejszego futbolu. Chciałem przenieść się do innego kraju, poza Skandynawię. Traktuję to jako wyzwanie. Czuję, że Gdynia jest dobrym miejscem, aby się rozwinąć, z tym trenerem, w tym klubie.

Planujesz pozostać w Polsce dłużej, niż na przykład sezon?
Podpisałem dwuletni kontrakt. Nigdy jednak nie wiadomo, co się wydarzy w przyszłości. Zobaczymy. Dla mnie najważniejsze jest, aby pomóc Arce. To działa w obie strony, bo wtedy Arka pomoże także mi. Jeśli jak się dobrze zaprezentuję, to to wpłynie na cały zespół. To nie jest tylko sprawa indywidualnego podejścia.

Przeżyliśmy pewien szok, po ostatnim występie naszej reprezentacji w Kopenhadze...
Jestem w stanie to zrozumieć (śmiech).

Czy wierzysz, że Dania uzyska awans z grupy do mistrzostw świata w Rosji?
Liczę na to mocno. Ostatnio udały się nam dwa spotkania z Polską i z Armenią. Reprezentacja się w nich spisała i to daje nadzieję, że za rok wystąpi też na turnieju w Rosji.

Wierzysz w bezpośredni awans z pierwszego miejsca?
Nie. Ciągle najwyżej oceniam szanse Polski, która ma dobry zespół i piłkarzy o znaczących umiejętnościach. Będzie ciężko. Najważniejsze jednak, aby Dania się zakwalifikowała. Jeśli wyjdzie z grupy razem z Polską, to będzie fantastycznie.

Trener Evertonu o wybryku Rooneya: Jeśli chodzi o kwestie dyscyplinarne, wszystko odbędzie się wewnątrz klubu. W sobotę Wayne pojawi się na boisku

Press Association/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki