Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Duszeńko i jego stoły. Wystawa w Gdańskiej Galerii Güntera Grassa

Grażyna Antoniewicz
Oryginalne stoły z pracowni profesora, został na nich dawny kurz, pinezka, drzazga...
Oryginalne stoły z pracowni profesora, został na nich dawny kurz, pinezka, drzazga... Kacper Sobko
W Gdańskiej Galerii Güntera Grassa (ul. Szeroka 34/35) wystawa tak niezwykła, jak wyjątkowa była postać profesora Franciszka Duszenki, rzeźbiarza i pedagoga. Jest ona efektem odkrycia, jakim stała się pracownia Franciszka Duszeńki, gdy po jego śmieci żona profesora Urszula Ruhnke-Duszeńko umożliwiła obejrzenie zasobów kryjących się w murach pracowni.

- Na wystawie poświęconej pamięci profesora Franciszka Duszeńki zobaczymy wielkoformatowe fotogramy pokazujące wnętrze pracowni przy ulicy Chlebnickiej w Gdańsku, jest wiele jego rysunków, szkiców, modele, są projekty rzeźb, ale także stoły na których profesor "komponował". To swego rodzaju szkicownik rzeźbiarski, na tych stołach profesor eksperymentował, badał dynamikę różnych mas - mówi Grażyna Tomaszewska, kurator wystawy.

Profesor Duszeńko był postacią wybitną. Odegrał ogromną rolę w środowisku artystycznym Pomorza i całej Polski nie tylko jako autor pomników, ale i współtwórca Wydziału Rzeźby.

Znana była przychylność profesora dla postaw niekonwencjonalnych, oryginalnych. Pracownia, którą prowadził, stała się kuźnią różnorodnych postaw artystycznych, a jego osobowość wpłynęła na formowanie przyszłych pokoleń rzeźbiarzy, w tym artystów tak odległych od jego stylistyki, jak Julita Wójcik.

- Zrobiłam dyplom u profesora Duszeńki - wspomina artystka. - Otaczała go aura pedagoga, bardzo dostojnego człowieka. Być może dlatego, że jego realizacje pomnikowe (Westerplatte, Treblinka) za nim szły. Okazało się, że profesor bardzo szanował studentów i namawiał ich do eksperymentu. Dlatego myślę, że spod jego ręki wyszli tak odmienni od niego twórcy. Pozwalał nam na niedokończenie pracy. Ważne były poszukiwania. Do tej pory korzystam z jego rad. Namawiał nas, żeby eksperymentować, nie bać się. Mawiał, że prace nie muszą być dokończone, że trzeba poszukiwać i ważne jest, aby powstawały one w kontekście do miejsca i czasu, w którym się je tworzy.

Franciszek Duszeńko, jak wielu powojennych gdańszczan, urodził się na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, w Gródku Jagiellońskim (obecnie Horodok, Ukraina) 6 kwietnia 1925 r. Był uczniem lwowskiej Państwowej Szkoły Technicznej. W latach 1942-1944 studiował w Kunstgewerbeschule we Lwowie u Mariana Wnuka. Jednocześnie był żołnierzem Armii Krajowej w służbie łączności okręgu działania Lwów, inspektoratu Gródek Jagielloński. Aresztowany, stał się więźniem hitlerowskich obozów koncentracyjnych Gross-Rosen i Sachsenhausen-Oranienburg. Po wojnie kontynuował studia w Sopocie, a już w 1950 r., jeszcze przed dyplomem, rozpoczął pracę w ówczesnej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, w której w latach 1981-1987 pełnił funkcję rektora. Z powodu wspomnianych pomników, a także pomnika Polskich Artylerzystów w Toruniu, zaliczany jest do rzeźbiarzy monumentalistów.

Jest także twórcą niewielkiego, pełnego uroku pomnika Marii Konopnickiej, stojącego na skwerze im. Polskich Harcerzy w Gdańsku. Na pewno jeszcze mniej znane są jego drobniejsze prace, takie jak projekty dekoracji rzeźbiarskich do rekonstruowanych gdańskich kamieniczek, portretowe popiersia i medalierystyka.

Franciszek Duszeńko chętnie występował w duecie z lwowianinem Adamem Hauptem, wspólnie zaprojektowali pomnik na Westerplatte. Przy projektowaniu pomnika Pamięci Ofiar Obozu Zagłady w Treblince dołączył do nich Franciszek Strynkiewicz.
W galerii, oprócz rzeźb i zaaranżowanych sytuacji artystycznych, pokazywane są dwa filmy (które rejestrują rozmowy z profesorem). Wystawa poświęcona pamięci Franciszka Duszeńki to także okazja do wejścia w specjalną przestrzeń mieszczącej się przy ulicy Chlebnickiej pracowni profesora. Terminy "odwiedzin" to wtorek, 22 stycznia o godz. 17 i w sobotę, 2 lutego o godzinie 12. Wyjścia rozpoczną się z Gdańskiej Galerii Güntera Grassa. Na finisażu wystawy 24 lutego o godzinie 17 odbędzie się wykład dr Agnieszki Gębczyńskiej-Janowicz z Wydziału Architektury PG na temat tworzenia miejsc pamięci istniejących od drugiej połowy XX w

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki