Fotowoltaiczne krzyże na dachu kościoła w Łubianie! Parafia szuka oszczędności, "liczymy, że będzie taniej"

Niemal wszyscy narzekają na zbyt wysokie rachunki za prąd, tymczasem proboszcz parafii w Łubianie znalazł sposób, jak je obniżyć i postawił na fotowoltaikę. Pomysł w szczególności ucieszył parafian, wszak to właśnie na ich barkach spoczywa utrzymanie kościoła. Tym samym, na dach budynku trafiły panele, jednak wcale nie takie zwyczajne. Te, zamontowane w Łubianie nie dość, że produkują prąd, to jeszcze tworzą kształt trzech krzyży. Inspiracja na taką właśnie konstrukcję nadeszła z Teleexspressu.

- Podczas jednego z programów zauważyłem podobny pomysł zrealizowany przez księdza w Polsce, choć nie była to fotowoltaika - mówi ks. proboszcz Mieczysław Gajewski. - Uznałem, że na dachu kościoła jak najbardziej pasują panele w kształcie krzyży.

W przypadku tej konstrukcji nie ma mowy o samowolce. Proboszcz najpierw kwestię tę uzgodnił z kurią, a kiedy nadeszła zgoda, przystąpił do działania. Nadzieje na oszczędności są spore.

- Fotowoltaika na naszym kościele jest od niedawna, więc póki co trudno powiedzieć, o ile konkretnie uda się obniżyć rachunki - mówi ks. Mieczysław Gajewski. - Dodam, że ostatni rachunek za prąd wyniósł 3500 zł za dwa miesiące. W kościele są podgrzewane ławki i to także ma wpływ na zużycie energii. Fotowoltaika dotyczy nie tylko kościoła, ale i plebani. Liczymy, że będzie taniej.

Inwestycję wykonano z parafialnych oszczędności, choć o konkretach proboszcz wolał nie mówić.