Postawienie fotoradaru na maszcie nie oznacza jednak, że liczba urządzeń się zwiększy.
- Początkowo mieliśmy plany, aby w mieście postawić trzy fotoradary, jednak po problemach z Główną Inspekcją Transportu Drogowego, które wynikły w sprawie masztu przy al. Wojska Polskiego, zmieniliśmy koncepcję - przyznaje Jacek Mroziewicz, komendant Straży Miejskiej w Człuchowie. - Nadal chcemy postawić stacjonarny fotoradar przy al. Wojska Polskiego, ale tylko tam. Gdy maszt już się pojawi, fotoradar z urządzenia mobilnego zostanie przełożony do masztu, więc liczba fotoradarów się nie zmieni.
Fotoradar ma stanąć w okolicach skrzyżowania z ul. Bema, gdzie w związku z prowadzącą w kierunku Chojnic "długą prostą" często dochodzi do przekroczenia prędkości.
- Postawienie fotoradaru w tym właśnie miejscu nie jest naszym wymysłem -zaznacza komendant Mroziewicz. - Mieliśmy wiele zgłoszeń od mieszkańców, że mają tu problem z włączeniem się do ruchu, że ciężko przejść na drogą stronę ulicy. Poprosiliśmy więc Komendę Powiatową Policji o opinię w tej sprawie, aby na jej podstawie złożyć wniosek o pozwolenie na postawienie masztu fotoradarowego.
Ze statystyk wynika, że od 2009 r. do końca 2012r. na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Bema odnotowano 52 kolizje i pięć wypadków drogowych. Po wysłaniu do GITD pisma w sprawie radaru okazało się jednak, że straż musi je uzupełnić o dodatkowe informacje. W efekcie końcowym pracownicy inspekcji stwierdzili, że ich dane dotyczące zdarzeń niebezpiecznych występujących na tym odcinku drogi są inne niż przygotowane przez policję.
- GITD swoje statystyki sporządziła na podstawie danych z systemu. Niestety, nie wszystko się w nim zgadza, bo nie wszystkie kolizje do jakich doszło na tym odcinku drogi były do niego wpisywane przez policjantów - komentuje Dariusz Kłudka, komendant KPP w Człuchowie. - Sporządzając statystykę dotyczącą ustawienia fotoradaru wymienia się liczbę zdarzeń drogowych mających miejsce na odcinku 500 m w każdą stronę, od miejsca planowanego postawienia masztu. W tym przypadku chodzi o fragment drogi od ronda do przejazdu kolejowego. Odległość mierzy się według słupków kilometrowych, które często są niszczone. Czasami więc trudno dokładnie określić odcinek, na którym doszło do konkretnego zdarzenia drogowego.
- Należy zaznaczyć, że różnice pomiędzy naszymi danymi i GITD są znikome i nie powinny mieć znaczenia w podjęciu decyzji - dodaje Jacek Mroziewicz. - Myślę, że GITD chce postawić tu swój fotoradar i dlatego teraz utrudnia.
Strażnicy wysłali kolejne pismo do GITD, tym razem z dokładniejszą statystyką.
O tym, że w Człuchowie fotoradar jest potrzebny niech świadczy fakt, że w tym roku odnotowano już około 2500 przekroczeń prędkości. Rekordzista jechał 140 km/h w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?