Fot. Kosycarz. To była Ich marka, wspólny znak Ojca i Syna. Dwójki oddanych Gdańskowi wybitnych fotoreporterów. Obu łączyła wspólna pasja i miłość do miasta. Efektem tej rodzinnej wspólnoty są albumy sygnowane właśnie tak: „Fot Kosycarz. Niezwykłe Zwykłe Zdjęcia”. Gigantyczny, fotograficzny dorobek Kosycarzy, Zbigniewa i Macieja. Dziś obaj stali się legendą.
Pod koniec minionego roku zrodziła się propozycja, by jeden z gdańskich tramwajów zyskał imię Zbigniewa Kosycarza. Może – tytułując go: FOT. KOSYCARZ - uhonorujemy i Ojca, i Syna?
- Ponoć, gdy robię zdjęcia, powtarzam - nieświadomie - jego charakterystyczne gesty, odzywki. Wciąż słyszę od tych, którzy go znali: No kurcze, jakbym Zbyszka widział! – wyznał mi przed laty Maciej Kosycarz w jednym z wywiadów. Było tych rozmów mnóstwo, wiele z nich zapowiadało premierę kolejnych albumów z serii „Fot. Kosycarz”. Jak często mówił w nich o Ojcu!
Oto skrawki tych wspomnień ⇓
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?