Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia". Gdynia na zdjęciach ojca i syna

Gabriela Pewińska
Jak w czasach Polski Ludowej nazywała się dzisiejsza ul. Wójta Radtkego w Gdyni? Kto wie, ma szansę wygrać album Kosycarzy
Jak w czasach Polski Ludowej nazywała się dzisiejsza ul. Wójta Radtkego w Gdyni? Kto wie, ma szansę wygrać album Kosycarzy Zbigniew Kosycarz/KFP
Najbardziej cieszy zdjęcie dzieci przy ulicznej pompie. Pewnie znajdą się i tacy, rzecz jasna należący do młodego pokolenia, co zaraz spytają, a co to jest, u licha, uliczna pompa?! I gdzie ją można zobaczyć? Na pewno na fotografii Zbigniewa Kosycarza. Już w sobotę premiera nowego albumu z popularnej serii "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia". Tym razem poświęconego Gdyni.

Oto mamy Gdynię, róg skweru Kościuszki i ulicy Świętojańskiej. Dzieciaki pompują wodę do butelek. Bo Śmigus Dyngus! Zamierzchłe lata 50. Wystarczy spojrzeć na buty, a może nawet bardziej na czapki bohaterów tego zdjęcia. A najlepiej przyjrzeć się butelkom: po mleku (szklane!) i po wódce, Żytniej bodaj, litrowe! Zdjęcie ojca Maciej Kosycarz umieścił na Facebooku. Posypały się komentarze: "...i komu te pompy przeszkadzały, tyle lat na skwerze były, a chyba w latach 70. zaczęli je likwidować, także na osiedlach. Tylko nie pomyśleli, że to zawsze może być ujęcie wody awaryjne, bo różne mogą przyjść jeszcze czasy". Albo: "...taka pompa zawsze była na Mściwoja. Cudna. Niedawno pomalowali ją na zielono, a teraz zniknęła. Naprawdę łza się w oku kręci...".

Oj, będą łzy się w oczach kręcić gdynianom, gdy zobaczą ten album. Bo zdjęcie z pompą jest ledwie jedną z trzystu zamieszczonych tu sentymentalnych fotografii ich miasta. "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia Gdyni" - to dziesiąta edycja popularnej serii ze zdjęciami Kosycarzy - ojca i syna. Premiera już w sobotę.
Przepastne archiwa zmarłego 19 lat temu ojca - a i własne równie bogate - przeglądał Maciej Kosycarz w poszukiwaniu zdjęć Gdyni od 2006 roku. Łatwo nie było, fotograficzne zbiory to ponad 60 lat pracy obu fotoreporterów. Na zdjęciach Gdynia od czasów powojennych do współczesnych.

Życie codzienne, wydarzenia (te pamiętane i te pamiętane mniej). Miejsca, które jeszcze są, choć nie do poznania i te, których już nie ma. Ludzie. Ci znani, choćby goście festiwali filmowych czy aktorzy przyjeżdżający do Gdyni towarzysko (Daniel Olbrychski w kawiarni Liliput) lub grający w kręconych tu filmach (Piotr Fronczewski na planie "Konsula"). Popularni politycy (Donald Tusk na zakupach), głowy państw, choćby Fidel Castro z wizytą oficjalną, oczywiście.
Wreszcie zwykli gdynianie: dzieciaki na karuzeli, sprzedawca papierowych parasolek, Cyganka wróżąca z kart, goście kawiarni Delicje.

Czy rozpoznają siebie na zdjęciach sprzed lat?
Premiera albumu "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia Gdyni" odbędzie się w centrum handlowym Riviera na ul. Górskiego w Gdyni, 29 i 30 listopada w g. 12 - 17. W tych dniach będzie można kupić album w promocyjnej cenie oraz otrzymać dedykację autora.

Już dziś natomiast ogłaszamy

konkurs dla Czytelników.

Codziennie aż do soboty włącznie do wygrania 5 egzemplarzy tej książki.

Oto pierwsze pytanie konkursowe: Jak w czasach Polski Ludowej nazywała się dzisiejsza ul. Wójta Radtkego w Gdyni?
a/ 22 Lipca
b/ Mieczysława Migały
c/ Komuny Paryskiej

Wyślij SMS pod numer 72355 o treści: ALBUM (odpowiedź na pytanie, imię i nazwisko). Wygrywa 5 osób, które wyślą prawidłową odpowiedź. Na SMS-y czekamy dziś do północy. Koszt SMS-a 2,46 zł z VAT. Laureatów konkursu powiadomimy telefonicznie.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki