Forum Kultury w Gdyni. Inwestycja nie powstanie, spółka ma się dobrze

- Pracownicy spółki mają duże doświadczenie i realizować będą jeszcze wiele ciekawych projektów kulturalnych w mieście - odpowiada Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni.

- To niepotrzebne mnożenie etatów - ripostuje Tadeusz Szemiot z Platformy Obywatelskiej. - Te same zadania, co pracownicy FK, mogą wykonywać zatrudnieni na etatach urzędnicy z wydziałów inwestycji i kultury ratusza.

Wokół Forum Kultury głośno zrobiło się już w 2009 r., kiedy władze miasta postanowiły powołać spółkę do życia. Od początku informowano, iż pracownicy FK mają zająć się fachowym przygotowaniem budowy nowego teatru dramatycznego, mediateki i galerii sztuki w Parku Rady Europy. Rozstrzygnięto nawet konkurs architektoniczny na takie obiekty. Opozycja już wtedy protestowała.
Wkrótce okazało się, że inwestycja w miejsce parku została wstrzymana za względu na roszczenia ze strony spadkobierców przedwojennych właścicieli. Radni zaczęli wtedy wnikliwie przyglądać się kosztom funkcjonowania miejskiej spółki. W tym czasie pracownicy FK zrealizowali projekt Gdynia Infobox, przeciwko któremu część radnych też protestowała, i zajęli się urządzeniem sceny letniej Teatru Miejskiego na plaży w Orłowie.

Kiedy kilka dni temu okazało się, że większość parku ma wrócić do prywatnych właścicieli, temat zasadności funkcjonowania FK powrócił.

- Skoro nie można realizować inwestycji w miejsce Parku Rady Europy, naturalną koleją rzeczy jest, aby powołaną do tego spółkę zlikwidować - mówi Marcin Horała, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Twór ten już "przejadł" z miejskiej kasy 5 mln zł i trzeba było udzielić mu dotacji.

Bogusław Stasiak mówi jednak, iż pracownicy FK przygotowywać będą obecnie inną inwestycję, budowę Gdyńskiego Centrum Filmowego.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND