Przed 32. kolejką spotkań z 33 punktami Bytovia Bytów zajmowała 16. miejsce w tabeli Fortuny I ligi, co oznaczało strefę spadkową. Odra była niewiele lepsza, bo miała raptem 36 punktów.
Opolska drużyna nie mogła się pochwalić korzystnymi wynikami. Ba, po raz ostatni wygrała 3 kwietnia w Głogowie z Chrobrym (2:1). Odra mogła się za to pochwalić tym, że regularnie do bramki rywali zaczął trafiać Szymon Skrzypczak. Niestety, bytowiakom przyszło się o tym przekonać właśnie w sobotę.
Spotkanie idealnie ułożyło się dla podopiecznych trenera Adriana Stawskiego. Już w 10. minucie wynik meczu otworzył Mateusz Kuzimski. To była pierwsza z dogodnych sytuacji, którą Bytovia od razu zamieniła na gola. Tyle tylko, że później z bramek cieszyli się wyłącznie gospodarze.
Skrzypczak doprowadził do wyrównania jeszcze przed przerwą. Drugiego gola dołożył w 74. minucie. Andrzej Witan, bramkarz Bytovii miał przez napastnika Odry dużo pracy tego dnia. Jego kolegom z pola nie udało się jednak mocniej nękać golkipera gospodarzy, przez co wynik nie uległ już zmianie.
Bytovii zostaną już tylko dwie szanse na wyrwanie się ze strefy spadkowej. W sobotę, 11 maja o godz. 17.45 piłkarze Stawskiego podejmą Chrobrego Głogów, a tydzień później, 18 maja o godz. 17.30 zagrają w Katowicach z tamtejszym GKS-em.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?