Fortuna I liga. Kolejne wyzwania Chojniczanki i Bytovii. Pieniądze w futbolu to jednak nie wszystko

Bytovia Bytów rozegra spotkanie jako pierwsza, a początek domowego meczu w sobotę o godz. 16. Piłkarze Adriana Stawskiego zagrają ze Stalą jako lider tabeli Fortuna I ligi. Poczynania „Czarnych Wilków” są sporym zaskoczeniem. Jeszcze niedawno ważyły się losy gry drużyny z Kaszub na zapleczu ekstraklasy. Po czterech seriach gier Bytovia ma na koncie dwa zwycięstwa i jeden remis. „Cudu w Bytowie” nie można rozpatrywać wyłącznie w kategoriach niespodzianki. Punkty „wyrwane” spadkowiczowi z Lotto Ekstraklasy Termalice Bruk-Bet Niecieczy, czy pewne zwycięstwo z Garbarnią Kraków, świadczą, że w drużynie drzemie spory potencjał i jeszcze większa wola walki. Sobotnie starcie ze Stalą wydaje się zatem dobrą okazją, aby pokazać, że pieniądze w piłkarskim świecie to nie wszystko.

Drugi pomorski I-ligowiec, czyli Chojniczanka zagra z beniaminkiem, GKS-em 1962 Jastrzębie Zdrój. Wyjazdowy mecz rozpocznie się o godz. 17.45 i będzie transmitowany przez Polsat Sport. Chojniccy kibice zazdroszczą nastrojów kibicom z sąsiedniego powiatu. Choć „Chojna” w ostatniej kolejce wygrała z Rakowem Częstochowa, to sam mecz był wręcz męczarnią dla piłkarzy, a przede wszystkim fanów oglądających spotkanie z trybun. - Zgadzam się z kibicami, że nie była to piękna gra. Za często traciliśmy piłkę, oddaliśmy za wiele inicjatywy, ale wydaje mi się, że po dwóch poprzednich meczach było sporo nerwów. Myślę że to zwycięstwo z trudnym przeciwnikiem da piłkarzom pewność siebie - mówi Przemysław Cecherz, trener „Chojny”. Okazja ku temu jest wręcz wymarzona, bo GKS Jastrzębie, jak na razie zgromadził zaledwie punkt.

Mecz „Chojny” z Jastrzębiem będzie starciem rutyny z młodością. Piłkarze Chojniczanki mają rozegrane łącznie 1814 meczów w ekstraklasie, a piłkarze GKS-u ledwie 17.

Ariel Borysiuk: Jesteśmy w Lechii Gdańsk i zawsze musimy dawać z siebie wszystko