Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1. Liga. Arka Gdynia zremisowała z Łódzkim Klubem Sportowym i musi liczyć na pomoc GKS-u Tychy

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Piłkarze Arki Gdynia zagrali dziś przy ul. Olimpijskiej 5 dobry mecz i wysoko zawiesili poprzeczkę liderowi tabeli.
Piłkarze Arki Gdynia zagrali dziś przy ul. Olimpijskiej 5 dobry mecz i wysoko zawiesili poprzeczkę liderowi tabeli. Jakub Steinborn
Fortuna 1. Liga. Mimo niezłej gry, szczególnie w pierwszej połowie, Arce Gdynia nie udało się dziś pokonać u siebie Łódzkiego Klubu Sportowego. Mecz zakończył się remisem 1:1, co sprawiło, że piłkarze i kibice ŁKS-u mogli cieszyć się już nad morzem z bezpośredniego awansu do ekstraklasy. Gdynianie natomiast ponownie awansowali na szóste, barażowe miejsce w tabeli, jednak muszą liczyć w niedzielę na pomoc GKS-u Tychy.

Arka Gdynia - Łódzki Klub Sportowy. Gospodarze o baraże, goście o awans

Żółto-niebiescy, aby na kolejkę przed końcem rozgrywek zwiększyć do maksimum swoje szanse na grę w barażach o ekstraklasę, potrzebowali dziś zwycięstwa. Z kolei zawodników Łódzkiego Klubu Sportowego urządzał przy ul. Olimpijskiej 5 nawet remis. W przypadku, gdyby ŁKS-owi udało się wywalczyć choćby punkt, kibice i piłkarze tego klubu mogliby już nad morzem świętować bezpośredni awans do ekstraklasy.

Spotkanie znacznie lepiej i z animuszem rozpoczęli gospodarze. Już w siódmej minucie gry dobrą okazję do wyprowadzenia żółto-niebieskich na prowadzenie zmarnował Przemysław Stolc.

Wychowanek Arki Gdynia w pełni zrehabilitował się jednak siedem minut później. Obrońca gospodarzy dobił z bliska strzał Huberta Adamczyka.

Nie minęło nawet pięć minut, a zespół prowadzony przez Ryszarda Wieczorka powinien prowadzić 2:0. Po dośrodkowaniu w pole karne dobrze grającego Mateusza Stępienia arbiter uznał, że Michał Mokrzycki faulował Kacpra Skórę, zdecydowanym ruchem wskazując na "wapno".

Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Hubert Adamczyk. Z nienajlepszym strzałem ofensywnego pomocnika Arki Gdynia poradził sobie Aleksander Bobek. Adamczyk miał jednak znakomitą szansę na naprawienie własnego błędu. Dobijał odbitą futbolówkę z kilku metrów na pustą bramkę i tylko w sobie znany sposób przeniósł ją nad poprzeczką! Niestety chwilę później zawodnika tego spotkała kolejna nieprzyjemność, gdyż doznał kontuzji. Adamczyka na boisku zastąpił Omran Haydary.

Arka Gdynia - Łódzki Klub Sportowy. Pluszaki na murawie

W przerwie na murawę Stadionu Miejskiego w Gdyni pofrunęły z trybun maskotki w ramach specjalnej akcji, przygotowanej przez kibiców. Po zmianie stron arkowcy nadal kontynuowali niezłą grę i zapowiadało się, że mogą sprawić niespodziankę przy ul. Olimpijskiej 5, pokonując lidera tabeli.

Gdynianie nie dopuszczali zawodników Łódzkiego Klubu Sportowego do groźnych sytuacji pod bramką strzeżoną przez Daniela Kajzera. Tak było jednak tylko do 84 minuty spotkania. Wówczas to Mateusz Kowalczyk, młodzieżowiec ŁKS-u, zdecydował się na strzał zza linii pola karnego. Precyzyjnie uderzona piłka zaskoczyła bramkarza żółto-niebieskich i ugrzęzła w siatce.

Dzięki dzisiejszemu remisowi z liderem Arka Gdynia wyprzedziła o punkt w tabeli Stal Rzeszów i ponownie awansowała na szóste miejsce w tabeli. Jednak beniaminek z Podkarpacia będzie miał okazję na odpowiedź w niedzielę, grając na wyjeździe z GKS-em Tychy. Żółto-niebieskim nie pozostaje więc nic innego, jak trzymać kciuki za zespół ze Śląska, aby pokonał Stal.

Arka Gdynia - Łódzki Klub Sportowy 1:1 (1:0)
Bramka: 1:0 Przemysław Stolc (14 min.), 1:1 Mateusz Kowalczyk (84 min.)
Żółta kartka: Pirulo
Arka Gdynia: Kajzer - Marcjanik, Azacki, Stolc - Stępień, Milewski (89 Zieliński), Gol, Skóra (81 Żebrowski), Adamczyk (23 Haydary), Gojny - Czubak. Trener: Ryszard Wieczorek
Łódzki Klub Sportowy: Bobek - Dankowski, Monsalve, Marciniak, Tutyskinas (79 Ibe-Torti) - Pirulo (89 Dąbrowski), Mokrzycki, Kowalczyk (89 Ochronczuk), Trąbka, Śliwa (61 Szeliga) - Janczukowicz (79 Jurić). Trener: Kazimierz Moskal
Sędziował: Karol Arys (Szczecin)
Widzów: 7555

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki